|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-10-2013, 17:48 | #81 |
Reputacja: 1 | Jest już koło południa (choć wyjechaliście jak jeszcze szaro było) Wystrzelenie nie rożni się specjalnie od zwykłego karabinu - odciągasz kurek, celujesz, naciskasz spust. Jedyna różnica będzie to że wystrzałowi towarzyszyć będzie chmura dymu. Ponowne załadowanie go też nie powinno sprawić ci problemu |
25-10-2013, 18:28 | #82 |
Reputacja: 1 | ( czy w apteczce są jakieś leki na moje dolegliwości?) - Ooo... jednak potrafisz gadać. No popatrz. Jakbyś znalazł coś na uspokojenie to mi daj. Jak już mówiłem jestem dość nerwowy i może się to źle skończyć dla słabszych ode mnie. - mówię zerkając doktorkowi w oczy. Jednocześnie drugą z dłoni mam zaciśniętą w pięść. Jeśli nic nie znajduję to zostawiam staruszkowi apteczkę i biorę się za przeszukanie wozu. Może gdzieś to jest?! Jakieś ukryte schowki. (przypominam o bonusie do percepcji)
__________________ Sanity if for the weak. |
25-10-2013, 18:43 | #83 |
Reputacja: 1 | - No mówię, że nie ma nic poza jakimiś plastrami i bandażami. Dobrze wiedzieć, że mamy tutaj chodzącą bombę z niestabilnym zapalnikiem. - Biorę apteczkę i odsuwam się od Millera. Rozpoznaję w jego zachowaniu chorobę? |
25-10-2013, 19:06 | #84 |
Reputacja: 1 | Tak jak mówi doktor w apteczce są tylko środki opatrunkowe, żadnych leków. Henry Trudny Leczenie chorób 17/2 Henry - Dochodzisz do wniosku że Jack cierpi na jakieś zaburzenie psychiczne: szaleństwo bostońskie albo paranoje nie jesteś pewien które (jeszcze) Rzut: 3,1,8 Sukces Jack przetrząsasz samochód wyrzucając dywaniki na zewnątrz i jeszcze raz przetrząsając schowek dochodzisz do wniosku że nie ma już nic więcej do znalezienia |
25-10-2013, 20:17 | #85 |
Reputacja: 1 | Dobra komu w drogę temu czas. Spróbujmy najpierw w osiedlu. Faktycznie te wszzystkie śmieci mogą się przydać. Potem może skoczymy na ryby? powiedziałem do reszty ekipy szczerząc się głupio. Jeszcze raz przyjżałem się ćpunowi i ruszyłem.
__________________ Pierwsza zasada przetrwania, nie daj się zabić. Druga zasada przetrwania: To że masz paranoję nie znaczy, że oni nie chcą cię dopaść. |
25-10-2013, 20:22 | #86 |
Reputacja: 1 | dwa głosy na osiedle dwa wstrzymujące się? |
25-10-2013, 21:08 | #87 |
Reputacja: 1 | Idę do tych co chcą iść na osiedle. - Chodźmy tam. |
25-10-2013, 21:40 | #88 |
Reputacja: 1 | Osiedle to dobry wybóir, można ewentualnie nocke pod dachem strzelić, a może jakieś żarcie sie znajdzie |
26-10-2013, 12:57 | #89 |
Reputacja: 1 | Po 30 latach jedzenie może całkiem ciekawie wyglądać... schodzicie z autostrady i powoli wchodzicie na teren osiedla, z lewej strony znajduje się dwupiętrowy budynek ze sklepami na parterze (większość okien witrynowych jest powybijana ) z prawej znajdują się domki, jakieś nieliczne warsztaty oraz stacja benzynowa. Domki w technologii lekkiego szkieletu drewnianego są dosyć pozarastane (dzięki położeniu nad zatoką lokalny klimat sprzyja roślinności) i mocno poniszczone (jakieś 4 miejsca na manewry) w niektórych zapadły się dachy i ściany. Jak na razie nie widzicie żadnych zwierząt ani ludzi pomijając kilka szarych wiewiórek. |
26-10-2013, 14:27 | #90 |
Reputacja: 1 | Przydałby się jakiś mały, nakreślony w paicie plan taktyczny, żebyśmy wiedzieli na czym stoimy i jakie podjąć decyzje. |
| |