Wątek: Sędzia
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-02-2007, 20:14   #131
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Larch uśmiechem przywitał wchodzącą Neferi.
- Jak widzę - zapasy na drogę - powiedział.
- Siadaj - gestem zaprosił dziewczynę do zajęcia miejsca. - Jak udał się poranny spacer?
Poczekał na reakcję Neferi, a potem sam usiadł przy stole.
- Musimy zatem zdecydować, co robimy dalej - rzekł do reszty. - Wolałbym nie siedzieć tu i czekać tydzień na Nathaniela. Zanim byśmy się zjednoczyli, umarlibyśmy z nudów. A przecież obowiązki czekają - dodał z lekkim przekąsem, wskazując kierunek, w którym odleciały ptaki.
- Zastanówmy się, czego nam potrzeba... Liny. pochodnie, trochę prowiantu
- spojrzał na stół i lekko westchnął. - Jeśli oczywiście wioska może nas wspomóc w naszej misji.
Spojrzał na gospodynię czekając na odpowiedź.
- W jednym EsQuero miał rację - przydałby się przewodnik. - Ale nie wiem, czy kto zechce ruszać z nami. A zmuszać nikogo nie będę.
Sięgnął po chleb i trzymając kromkę w dłoni rzekł do Murana:
- A Ty zrób cos z tym złomem - wskazał na leżący miecz - zabierz ze sobą, albo zniszcz... Wolałbym, żeby nasz ex-przyjaciel - oby mu skóra wybielała - nie dostał go w swoje ręce.
 
Kerm jest offline