Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-10-2013, 15:48   #11
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Gdy obudził się rano było już sporo po wschodzie słońca i pierwszym kurze. Zwykle wstawał skoro świt, ale zwykle nie wypijał kilku kufli piwa do snu. Nie miał kaca, co to to nie. Te kilka kufli to o wiele za mało jak na jego głowę. Po prostu po piwie był senny i rozleniwiony. Przytomnie przed położeniem się spać otworzył okno, dzięki czemu mógł się teraz raczyć świeżym, rześkim powietrzem. Zauważył, że najprawdopodobniej gospodyni postawiła mu przy łużku kufel piwa. Wzgardził jednak ciepłym i zwietrzałym trunkiem. Podszedł do okna i wyjrzał na zewnątrz. Zobaczył Tasa i Stinkiego na wozie gotowym do drogi, znak że najwyższy czas się zbierać. Włożył ubranie, kolczugę, na plecy zarzucił plecak, przypiął kołczan na strzały, w jedną rękę wziął łuk, w drugą swój dwuręczny miecz.

Gdy zszedł na dół zobaczył posilających się Esther i Argaena. Ester wyglądała na dużo bardziej zmaltretowaną niż mistyk. Podziękował i odwzajemnił pozdrowienie Argaena i po odłożeniu klamotów sam zabrał się za jedzenie. Musiał przyznać, że jajecznica była puszna, do niczego zresztą, jeśli chodzi o obsługę w karczmie „Ostatni Dom” nie można było się przyczepić. Po zjedzeniu śniadania zabrał się za przeglądanie przydzielonych mu przez Reinferiego rzeczy. O ile namiot, łopata, czy lina mogły mu się przydać to widząć notes i przybory do pisania tylko się roześmiał i odłożył je na stół.

-Czyżby Rainferi zapomniał, że nie umiem pisać?

Resztę rzeczy spakował do plecaka i skierował się do wyjścia. Tas i Stinki cierpliwie czekali tak jak widział ich przez okno. Wrzucił plecak na wóz i przyjaźnie skinął woźnicom i przewodnikom całej wyprawy.

-Mam nadzieję Tas, że wiesz gdzie jechać. Nie chcę błądzić.

Miał zamiar iść obok wozu. Nie chciał się gnieść na pace i cenił ruch.

-No dalej tam w środku ruszać się. Przygoda czeka!
 
Ulli jest offline