Zbieram też trochę tych mirabelek żeby się nie zmarnowały.
- Szkoda tej konserwy. - Mówię zostawiając ją.
- Chodźmy do następnego domu, wyglądają na niesplądrowane do końca, może gdzieś znajdziemy jakiś ukryty schron. Niejeden przecież miał paranoję co nie? |