Gdy już zaspokoiłem mniej więcej głód i zebrałem trochę owoców na potem Henry zapytał o dalsze plany. Na wzmiankę o paranoi uśmiechnąłem się mimowolnie. Tjaa, to, że masz paranoję nie znaczy, że nie chcą cię dopaść. Powiedziałem szczerząc się. Moim zdaniem nie ma sensu szukać ich przed wieczorem. We dwóch mamy większe szanse coś znaleźć i nie wpaść w tarapaty. Schron powiadasz... Schron musiał mieć jakiś system wentylacji. Rozejrzyjmy się za czymś takim sprawdzając kolejne podwórza. Powiedziałem to pół żartem pół serio. Tak naprawdę nie wierzyłem w powodzenie tego planu ale co mi szkodzi. Szukałem już głupszych rzeczy. Do wieczora przeczesuję kolejne domostwa. Cały czas zwracam uwagę na ślady pobytu ludzi lub zwierząt. Jeśli zauważę tropy zwierzyny to spróbuję zastawić sidła.
__________________ Pierwsza zasada przetrwania, nie daj się zabić.
Druga zasada przetrwania: To że masz paranoję nie znaczy, że oni nie chcą cię dopaść. |