Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-10-2013, 23:18   #32
harry_p
 
Reputacja: 1 harry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputację
Rubus przyczajony za przewróconym wozem szybko zorientował się w sytuacji. Chłopi uciekali z placu w panice. Jedne przez drugiego potrącli się krzyczeli i oczywiście zablokowali ulicę którą próbowali przepchać się strażnicy miejscy. Jeszcze raz wyjrzał z za wozu precyzyjniej określił ilość wrogów.

- Pięciu mostem biegnie dwóch z łukami się czai i ten co strzelał tam w ruinach siedzi.

Pozbywszy się zbędnego balastu i uzbroiwszy w żelazną siekierę wyczekał okazji do ataku.

-Wróg na moście!- krzyknął Olaf- Bij kto w Sigmara wierzy.

Olaf dobył drewnianej pałki i ruszył do szarży.

- Dalej, nie możemy pozwolić by przeprawili się przez most. Tu są cywile. – darł się dalej.

-Oho! W końcu coś się dzieje! Do walki! – Krzykną krasnolud.

Rubus wyskoczył z za przewróconego wozu wywijając toporkiem i zaatakował wspólnie z Olafem. Wspólnie natarli na potwornie grubego mutanta biegnącego na pokrytych rudą szczeciną pokracznych zwierzęcych nogach. Pierwszy dopadł do niego Olaf i… nie trafił za to mutant tak. Na szczęście nie trafił go mocno… Chyba go Olaf go nie odstąpił. Pochwali uderzył Rubus. Niestety też nie trafił.

Rubus szarża
Olaf atak 65/37 Porażka

Gdzieś z za pleców chłopaka poleciał magiczny pocisk trafiając jednego z wrogich łuczników. Uderzenie serca później między pierwszą parą walczących przemkną konno szlachcic z pochyloną kopią i zaraz rozległ się głośny dźwięk zderzających się ciał i krzyk umierającego mutanta. Kontem oka jeszcze dostrzegł nieudaną szarżę krasnoluda. Olaf i mutant wymienili się ciosami. W powietrzu zaświszczały strzały i bełty. Rubus pewniej chwycił siekierę i oburącz uderzył grubasa. Ten wykazał się wyjątkową przy swojej tuszy zręcznością o odbił cios nie ponosząc żadnej szkody.

Rubus atak 37/37 Sukces
mutant parowanie 25/31 Sukces

Wykorzystując chwilę nieuwagi przeciwnika Olaf zdzielił okuta pałką poczwarę w ramię które wygięło się pod dziwacznym kontem a po chwili między walczących wbiegł kozak potężnym ciosem odrąbując grubasowi nogę i tym samym kończąc nędzne życie mutanta. Rubus odetchną z ulgą. Walka jednak się jeszcze nie skończyła. Krasnolud nadal zmagał się ze swoim trójokim przeciwnikiem. Uzbrojony w siekierę młodzieniec z rozpędu zaatakował mutanta ale trzecie oko nie było tylko na pokaz i krótka trafiła w próżnię.

Rubus szarża
Rubus atak 93/37 Porażka


Na szczęście krasnolud nie przegapił okazji i oddzielając rękę od korpusu zabił przeciwnika.

Rubus rozejrzał się po placu boju i jeszcze tylko jeden mackowaty pokryty łuską potwór bronił się rozpaczliwie przed trzema przeciwnikami i po chwili padł. Łucznicy bez osłony podali tyły. Tych z kolei dopadł szlachcic.
Widząc że już po walce Rubus oparł się o balustradę mostka i przetarł spoconą twarz rękawem. Nie był typem wojownika. Wziął kilka wdechów by uspokoić nerwy.

- Cholera czarodziej, tsza będzie mieć cię na baczności – szepną do siebie spoglądając ukradkiem na faceta w czarnym płaszczu.

Na placu zachrzęściły kroki uzbrojonych we włócznie chłopów. Wstał i podszedł do wozu zabrał swoje bambetle.

- Jak komu potrzeba co opatrzeć to chodźcie. – zawołał
 
harry_p jest offline