Peter skrzyżował spojrzenie z Greyem i doskonale zrozumiał o co chodzi, schylił sie tylko po paczke Pinio i zajrzał do środka, zebrał wszystkie leki jakie były w zasięgu jego ręki i wyszedł na ulice. -Fajki jakieś by sie przydały, masz może?-Spytał na starcie-Chodźmy do koljnego domu a temutam może przejdzie za ten czas, jak nie to chyba będzie trzeba mu dać w łeb.-dodał ciszej
Idziemy dalej i szukamy szukamy |