Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-11-2013, 22:07   #121
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Wykorzystując resztki siły woli, oddała wodę, gdy zaspokoiła podstawowe pragnienie. Faktycznie czuła, jak jej jelita zwijają się w ósemkę i z trudem opanowała odruch wymiotny. Jakaś ręka przyjęła manierkę. Do kogo należała?

Wędrowiec.

"Ten kutas miał czelność się tutaj jeszcze pokazywać?!"

Gdyby nie czuła się, jakby właśnie ktoś przewrócił jej ciało na drugą stronę i z powrotem, Carla rzuciłaby się na tego gnoja z samymi pazurami. Chciała go zniszczyć, chciała by poznał cierpienia, których zaznała... Odruchowo przejechała językiem po zębach. Chwila...
Była mściwą suką, ale nie była głupia. W umyśle pojawiła się czerwona lampka. Coś nie pasowało. Ford jeszcze raz się rozejrzała i dotarło do niej, że wszystkie doświadczenia… wszystko to, co Krzywy jej zrobił… zdarzyło się tylko w jej głowie. Nadal miała wszystkie zęby, a jej żebra były całe.

- Kurwa... jak ci się udało to przetrwać? - zapytała, spoglądając podejrzliwie na Krzywego. Wciąż trudno było uwierzyć w to, że wszystko zdarzyło się tylko w jej wyobraźni.
- Już raz tędy szedłem. Potem drugi. Z czasem ... uodparniasz się. Albo giniesz.
- Widziałeś... co się ze mną działo?
- Wyciągnąłem cię stamtąd i słuchałem jak wrzeszczysz. Ale nie, nie widziałem, kurwa, jak Czerń zrobiła ci z mózgu sraczkę. To zawsze jest osobiste. Kurewsko osobiste. Mnie, na ten przykład, zapinał starszy brat.
- Mnie krzywdzili wszyscy, których znałam... ale najbardziej Ty.


Carla podniosła wzrok na Wędrowca. Na moment zasłona obojętności opadła. Docierało do niej to, co właśnie przeżyła.

- No - wzruszył ramionami. - Taki już ze mnie kutas. Zawsze krzywdzę tych, których spotkam na drodze. To buduje reputację godnego zaufania przewodnika.
Potem spojrzał na nią twarzą bez wyrazu.
- Pamiętaj, laska, że cokolwiek ci tam zrobiono to wszystko, po prostu, siedzi w twoim łbie. A Czerń to wyciąga i obraca przeciwko tobie. Taki chuj.
Otrząsnęła się.
- Wiem, kurwa. Dlatego żyjesz. – burknęła zadziornie.

Nie patrzyła jednak dłużej w oczy Wędrowca. Drżącymi z wyczerpania rękami sięgnęła po Medpak. Czuła, że potrzebuje tego gówna bardziej niż kiedykolwiek.
- Odpocznę chwilę i możemy iść dalej. – zakomunikowała towarzyszowi.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline