Cytat:
Napisał Tahu-tahu BG jest dla komputerowych RPG tym, czym dla fantastyki "Władca Pierścieni" i nie dopuszczam w tym temacie dyskusji. | Znam mnóstwo osób, które pokazałyby w tym momencie palcem sagę Fallout albo grę Planescape: Torment. Szczególnie ostatnia zasługuje na wyróżnienie i prywatnie wskazałbym właśnie tę a nie inną. Tylko, że to jest rozrywka dla trochę dojrzalszych osób, które potrafią się cieszyć ciągłymi rozmowami z członkami drużyny i pomaganiem im w odkrywaniu swych słabości (i zwiększania ich potęgi oraz doświadczenia). Pomijam rozbudowane (dalece bardziej niż w BG) opcje dialogowe i wizualizację zaklęć (czy w BG i BGII chociaż do najpotężniejszych zaklęć były filmy? Nie przypominam sobie). Ogólnie biorąc - BG i BGII mogą być dla cRPG tytułami sztandarowymi, ale obok lub pod kilkoma innymi tytułami, raczej nie wyżej.
__________________ "Tym, co łączy nas na najbardziej podstawowym poziomie, jest to, że wszyscy jesteśmy mieszkańcami tej planety. Wszyscy oddychamy tym samym powietrzem. Wszyscy troszczymy się o przyszłość naszych dzieci. I wszyscy jesteśmy śmiertelni" - John F. Kennedy. |