Ostatnie kilka tygodni należało do najbardziej interesujących i najszczęśliwszych w życiu Syna Ziemi, przynajmniej w ostatnich latach.
Czuł się spełniony: Pomógł oczyścić miasto z groźnej szumowiny, uratował kobietę przy nadziej oraz spłacił stary dług.
Mistrza Nashrinudaha z Shem, nad którym powierzono mu opiekę okazał się być fascynującym człowiekiem. Choć wiek przykul go do krzesła na kołach umysł starca pozostał ostry niczym brzytwa zaczął nauczyć Samuela starożytnej techniki alchemicznej, jaką jest golemotwórstwa
Technika ta pozwala na ożywianie kamiennych rzeźb poprzez tchnięcie w nie żywotnej energii Wielkiej Matki. Konstrukty te niestety były niesamowicie głupie i potrafiły wykonywać tylko proste polecenia.
Na razie Synowi Ziemi udało się opanować przyzwanie pojedynczego osobnika z kruchej wypalonej gliny, lecz Mistrz twierdził, że przy odrobinie praktyki będzie mógł tworzyć potężnych kamiennych wojowników
Tak, więc czas od pamiętnej misji ratunkowej upłyną lekarzowi na nauce i opiece nad starcem. Obecność, Nashrinudaha wypełniła nieco pustkę w sercu Samuela
Myśli ex żołnierza nadal trapił problem homunkulusa i Drahmeńczyka, który umknął z tatuażem. Nie mógł pozwolić, aby wybuchła kolejna krwawa wojna stąd stawił się na wezwanie generała Mustanga.
***
Samuel wszedł do pokoju akurat, gdy Płomienny Alchemik mówił o zadaniach, które trzeba wykonać - Witajcie! Przepraszam za spóźnienie musiałem upewnić się, że mistrzowi Nashrinudowi niczego nie zabraknie podczas mojej nieobecności
Zafrasował się nieco słysząc o ogromie pracy, jaki ich czeka - Trochę Dużo tego na naszą trójkę - westchnął - Nie ma Pan prezydent jeszcze kogoś, kto byłby winny mu jakąś przysługę? - Proponuje następujący podział obowiązków wybiorę się na uniwersytet i porozmawiam z tą Pana znajomą. Potem z chęcią zajmę się Panią Bradley. Z tym, że będę znów potrzebował pożyczyć automobil. Wydaje mi się, że wdowa po Furerze może być przywykła do luksusów, więc dobrym pomysłem byłoby gdyby ktoś z twoich zaufanych ludzi podstawił mi pod uniwerek jakieś odpowiedniejszy samochód i ubranie szofera. Ja mógłbym przekazać temu człowiekowi notatki które sporządzę ze spotkania i wróciłby tu "pamiątkowym samochodem" co o tym sądzicie wydaje mi się że to niezły plan działania ? - Uważam, że Admirała powinien śledzić Eddard, ma ku temu największe kwalifikacje i w przeciwieństwie do Rena nie wzbudzi takiej podejrzliwości tego wojskowego bigota. Z kolej wojownik ze wschodu wydaje się idealnym kandydatem do roli ochroniarza dla Pana Mustanga, co oprócz aspektu taktycznego miałoby również wymiar polityczny gdyż świadczyłoby o wielkim zaufaniu byłego prezydenta wobec przyjaciół z Xing - Jeżeli chcecie mogę skontaktować Perro z Greedowcami, trzeba byłoby pewnie nieco posmarować, ale może mają jakąś soczystą plotkę, którą moglibyśmy zaszantażować Arminowa? Nawet, jeżeli nie to zdaje się, że przydałoby się nam kilka przyjaznych twarzy w tłumie w razie kłopotów. Kilku, Gangerów którzy działaliby, jako zatroskani obywatele nie sądzicie? Może Herman podesłałby nam kogoś ze swoich? Tak w ramach budowania dobrych relacji ? - Dorzucił kilka luźnych pomysłów
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 25-11-2013 o 19:15.
Powód: poprawienie jednego błędu
|