Wpisując się w formę mojego poprzedniego postu mogę dodać 'Fallout jest dla gier komputerowych tym, czym 'Fundacja' Asimova dla fantastyki (sf?)'.
Dodam, że w przypadku obu tych gier nie zamierzam narzucać nikomu swojego zdania - być może zamiast 'nie dopuszczam w tym temacie dyskusji' powinnam była napisać 'nic nie zdoła zmienić mojego zdania na ten temat'. Jak to zwykle bywa bowiem dyskusja zdaje się wywiązywać
Jeśli chodzi o planescape to niestety nie udało mi się jej skończyć (w przeciwieństwie do BG i Fallouta) - nie odpowiadało mi w niej po prostu skonstruowanie wątku.