Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2013, 19:08   #187
Bounty
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
Almos bardzo chciał obmyślić jakiś genialny plan, ale nie obmyślił. Przez całe swoje życie w takich sytuacjach znajdował się na grzbiecie konia, mając swobodę manewru. Tym razem jednak było na odwrót. To napastnicy siedzieli w siodłach otaczając dyliżans, a Jeździec Równin siedział zamknięty w tym luksusowym burdelu na kółkach. I jakby tego było mało, musiał udawać, że go tu nie ma. Plan Irminy i Ekharta był najlepszym co mogli przedsięwziąć w tych warunkach. Almos przytaknął byłemu strażnikowi dróg.

- Mają pistolety – powiedział głośno nomada to co już wszyscy wiedzieli. – Jeśli nie uda się wziąć zakładnika musimy przenieść walkę na zewnątrz, bo nas wystrzelają w tym pudle. Wtedy niech wszyscy prócz ojca Goethe i kobiet wychodzą z dyliżansu. Ja z Klausem obstawiamy tą stronę.

Almos po namyśle założył łuk i kołczan na plecy, zamiast nich dobywając szabli i tarczy. Zamierzał gwałtownie otworzyć drzwi uderzając nimi bandytę, gdyby któryś z nich chciał wejść do pojazdu z tej strony.

- Jaśnie pani! – Zawołał do coraz bledszej arystokratki - Każ zatrzymać dyliżans!
 
Bounty jest offline