Chłonoł całe to miejsce , przepuszczał przez płuca ciezkie od kurzu powietrze jakie zalegało w swiatyni.Skinoł w strone Drow by stał i obserwował od podnuza schodów.Poszedł do szkieletu w rogu.
-I will take your sword my friend , may your spirit will helps me in battles*- Rzekł po elficku i podniusł miecz spoczywajacy w rece poległego wojownika "Pomszcze was bracia mymi wielkimi czynami" - przyzekał w duchu poczym odrzucił galąz i obracajac zrecznie kilka razy miecz w dłoni finalnie schował go do pochwy, pasował idealnie.Potarł dłonie poczym ostrorznie ułozył je na sciankach szafki i ostrorznie badał...
(*jak mówi nasz szanowny MG według podrecznika WH jezyk elficki zapisujemy po angielsku , dziekuje za wysłuchanie :P )
__________________ Zakon nadejście sesji Vengara. Przyłącz się! |