Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2013, 18:57   #20
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Body Count - There Goes The Neighbourhood [Explicit, Full] - YouTube

Brud i syf Bronxu był zimą mniej widoczny, zamieciony pod perski dywan białego śniegu. Mimo to nie zniknął. Był tam, wewnątrz tanich mieszkalnych budynków z płyt, w zaułkach okupowanych przez dealerów i alfonsów, w sklepach, gdzie każdy kasjer trzyma dwururkę pod ladą, na szkolnych boiskach i pośród płonących beczek, przy których ogrzewali się bezdomni. Bronx miał niewiele wspólnego z cukierkowymi teledyskami R'n'b. To dzielnica, która kopała po dupie. Dzielnica kłamców, przestępców, oszustów, straceńców. Rodząc się tu nie masz zazwyczaj nic. Nic więc też nie masz do stracenia.

Dobrze jest wrócić do domu...

Felipa owinęła się szczelniej krótkim futerkiem w panterkę. Ziąb był przejmujący co skwitowała wiązanką przekleństw po hiszpańsku i wtuliła się w ramię hackera.
Pojawienie się CJ Felipa przyjęła z szerokim uśmiechem.
-Hola CJ! - uścisnęła chłopaka i cmoknęła w policzek. - Nie mogłabym porzucić mojej ulubionej dzielnicy, si? Byłam tylko na wakacjach z jednym takim... - puściła mu oko jakby zdradzała sekret. - A co słychać na ulicach amigo? Pojawił się jakiś nowy towar podobno? - przeszła od razu do rzeczy. - Ponoć to coś wyjątkowego a ja muszę powoli wrócić do biznesu...
 

Ostatnio edytowane przez liliel : 13-11-2013 o 19:00.
liliel jest offline