Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2013, 12:11   #23
Raist2
 
Raist2's Avatar
 
Reputacja: 1 Raist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputacjęRaist2 ma wspaniałą reputację
Gdy wszedł do karczmy kilka najbliższych osób rzuciło na niego spojrzeniem po czym wrócili do picia, gier i zwykłej gadaniny. Omiótł spojrzeniem szybko salę, jego uwagę na chwilę przykuł stół przy którym grał bard, pewnie dlatego że jego "towarzysze" tworzyli ciekawą grupkę, zakuty w stal człowiek w barwach tutejszego księcia, obok niego młoda rudo włosa piękność, elfka po której nie było wiadomo czy ma 30 lat czy 70, pół-ork, a także osoba z owiniętą czarnym szalem głową, co wyglądało jakby ewidentnie miał coś do ukrycia, chyba że taka jego religia, zdążył w trakcie swojej podróży napotkać różne "dziwne" kulty. Wybrał jakiś stolik w cieniu, jak najdalej od tłumu.

********

Obudził się w nocy, znów. Który to już raz odkąd wyruszył? Nie wiedział, dawno przestał liczyć, w lewej ręce czuł pulsujący ból, jak zawsze po obudzenia się z jednego z Tych koszmarów.
"Co spać nie możesz?" usłyszał szydercze pytanie. "Jesteś słaby, nie opieraj się".
-Zamilcz!
"I tak nic nie wskórasz. Po co się męczyć? Nie lepiej, wygodniej byłoby się temu poddać?"
-Powiedziałem żebyś był cicho. Odejdź!- I głos odszedł, przynajmniej na tę noc. Wyszedł się przewietrzyć, i przepłukać twarz wodą. Być może jedyną osobą która to zobaczyła był "śpiący" elf na dachu. Po kilku minutach wrócił do swojego pokoju i położył się dalej spać.

********

Gdy rano Garet zszedł do głównej sali karczmy zauważył przy jednym z stolików samotną postać siedzącą tyłem do niego, była ubrana w zielony płaszcz, jej sięgające ramion włosy były koloru brązowego, jego karnacja była ciemniejsza niż mieszkańców tej okolicy, ale co najbardziej rzuciło się elfowi w oczy to to, że lewa ręka przybysza była cała zabandażowana. Obok niego o stół był oparty sporych rozmiarów miecz w pochwie, ale nie był dwuręczny. Bystre oko i umysł zauważyło by też że jakimś dziwnym trafem, kilku innych klientów tego przybytku siedziała nadzwyczaj daleko, odwrócona plecami do tej persony.
 

Ostatnio edytowane przez Raist2 : 28-11-2013 o 21:04. Powód: Korekta estetyczna
Raist2 jest offline