Każdy może mówić o własnych przykładach, ale ja grałem/prowadziłem sesje zarówno takie bez scenariusza jak i te dopracowane i zależność jest bardzo różna. Jeśli chce się MG i chce się graczom, a to co się dzieje jest w stanie ich zaciekawić - sesja dobrnie do końca. Przy czym tu jedna uwaga: ten koniec musi być, musi być też jasny dla obu stron. Bez tego gra się bez końca i w końcu sesja upada ze względu na znudzenie materiałem. Nie zakończyłem z sensownym endem żadnego z tzw. "sandboxów". One się zwyczajnie nie sprawdzają - musi być widoczny koniec. Po jego osiągnięciu można stworzyć nową sesję z nowym końcem.
Czasami coś nie podpasuje, nawet mały czynnik i wtedy już się nie chce. Często im bardziej dopracowany scenariusz, tym gorzej to idzie. A bycie MG to często praca, pisanie postów to ciężka "harówa" i są okresy, że trzeba zacisnąć zęby i to zrobić. No, a że to rozrywka - wiele osób tak czynić nie chce.