U mnie RPG postrzegane jest, moim zdaniem, dziwnie. Niby ponad 70% okolicznych wie co to jest RPG, Warhammer, DnD itp., ale wie tylko ze słyszenia. Kiedy takiego gościa spytałem co wie o WFRP, zaczął mi gadać coś o obserwatorach z DnD. Każdy, kto wie, że gram z kolegą w Warhammera z gościem ze studiów i paroma małolatami, uważa to za głupotę, i traktuje mnie jak trędowatego. Częściowo jest to spowodowane z pewnością moją sytuacją w klasie (stopnie dobre, nikt mnie nie lubi), bo do tego drugiego kolegi odnoszą się z szacunkiem (być może dlatego że wygląda jak olbrzym).
Wszystko to jest spowodowane wielką niewiedzą. Wszyscy uważają RPG za gry komputerowe. Jak wracam do domu to matka zawsze mi mówi: za dużo grasz na kompie poza domem... |