Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2013, 13:17   #10
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
To co właśnie zrobił mieściło się gdzieś pomiędzy czystym szaleństwem a czystą głupotą.


Każdy normalny człowiek dowiedziałby się jakie dokumenty Lust próbuje zdobyć potem ewentualnie ruszył ją śledzić w nadziej na odnalezienie Koroviowa i tatuażu. On jednak zaatakował praktycznie nieśmiertelne psychotyczne monstrum, samemu pośród tłumu niewinnych gapiów


Nie mógł nic na to poradzić. Zadziałał instynktownie. Gdy lekarz widzi mięśniaka lub czyrak powinien go natychmiast wyciąć a nie czekać na rozwój niebezpiecznej choroby.

Udało mu się zadać pierwszy cios, pamiętał jednak co Mustang powiedział na temat regeneracji homonkulusów, pewne było że przeciwniczka zaraz wstanie świeża niczym jutrzenka i mordercza niczym tornado.

Syn Ziemi odsunął od siebie wszelkie wątpliwości - Uciekajcie to groźna Drahmijska terrorystka która planowała dokonać mordu politycznego!- Wydarł się ile sił w płucach jednocześnie począł rysować na grubej kamiennej ścianie krąg golemotwórstwa który ćwiczył intensywnie przez ostatnie tygodnie następnie zdjął buty, pobrał energię witalną od Matki Ziemi skupił myśli i spróbował tchnąć ją w materie nieożywioną formując kamień na kształt olbrzymiego posągu z kamienia którego wizualizował jako umięśnionego wojownika o bezwzględnych zielonych ślepiach:

[MEDIA]http://img594.imageshack.us/img594/1246/synd.jpg[/MEDIA]


Gdy już skończy bez względu na efekt zamierzał ruszyć w stronę półki która spadła na Lust. Nie był pewien co jeszcze zrobi, gdzieś w tyle głowy błąkała się myśl o strachu jaki sztuczny twór czuł przed ogniem ale w tej chwili wolał pozostawić to jako broń ostateczną gdyż żal mu było cennych woluminów i kobiety która znów miałaby przeżyć pożar.


W tej chwili zamierzał dać się ponieść biegowi wydarzeń i nie wybiegać zanadto myślą w przyszłość. Cel na najbliższe kilka oddechów spróbować obezwładnić kobietę z pomocą golema i przeżyć.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 21-11-2013 o 13:20.
Brilchan jest offline