Back, rozpoczął nowy dzień, podobnie jak zakończył stary. Cygarem. Jak zawsze, był dobrej myśli, że będzie mu tworzyć przez resztę dnia. Na lotnisku przywitał wszystkich krótkim skinieniem głowy i po przedstawieniu przez detektyw szczegółów przerzutu, wybrał jedną z największych paczek. - Zaraz wracam. -
Rzucił krótko i ruszył w kierunku, gdzie stały paczkomaty. Odnalazł właściwą szafkę i wpisał kod. W środku była duża torba. Otworzył ją nie wyjmując z szafki i szybko sprawdził, co jest w środku. Było wszystko, co trzeba. Mac pomyślał nawet o tym, że musi być odpowiednio zapakowane do lotniczej podroży. Buck zamknął torbę, wyciągną z szafki i w całości zapakował do przygotowanej przez Detektywa walizki. - Proszę. - wręczył Alkerowi walizkę, po powrocie do reszty. Ze sobą miał jeszcze podróżną torbę z osobistym rzeczami. - Jestem gotowy. - |