Ah... panowie skoro w końcu zaczynacie ich zabijać to jednego zostawcie to będę mógł (jak się ocknę) wyciągnąć jakieś informacje - może (w końcu kostki mogą zabić mój plan) ;d
Nie no zdaję sobie z tego sprawę, spokojnie po prostum irytuje mnie ta kostka i kombinuję cały czas co by tu zrobić ale skoro popalono już fuksy to zostawię swoje na później.
Ach skoro jesteście tu wszyscy to może walnijcie kostki/deklaracje i skończcie tą walkę bo mimo wszystko wypadałoby coś w końcu napisać a nie tylko przyglądać się ;d
I nadal uważam że g. doc byłby świetnym rozwiązaniem po prostu umówić się że kto ma czas to jest o 20 np. i tyle zawsze można pisać dialogi czy rozstrzygać takie bitwy