Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-11-2013, 21:42   #21
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
JP wstała o czwartej rano idealnie wypoczęta. Centrum Kosmiczne NASA zamykali w dni powszechne o 5 p.m., a po kosmicznym spacerze i symulacji lądowania na Saturnie niewiele już rzeczy mogło ją poruszyć w Houston. No może gdyby właśnie teraz odbywała się słynna Parada Automobili albo maiły miejsce Targi Samochodowe mogłyby przyciągnąć jej uwagę, ale i tak pewnie wolałaby iść na nią w towarzystwie dziadka lub wujów.
Tak więc prosto z centrum wróciła do motelu, w którym wynajęła pokój i poszła prosto do łóżka. Nie miała ochoty przespać lotu do Kolumbii. Uwielbiała latać i nawet jeśli nie siedziała za sterami, unoszenie się w powietrzu dostarczało jej wspaniałych wrażeń.
Rano zanim wyszła z pokoju wysłała jeszcze wiadomość do swojej rodziny załączając do „Pozdrowień z Houston” swoje zdjęcie w stroju kosmonauty, na tle Mlecznej Drogi.

Ponieważ sprawdziła, że pogoda w Neiva nawet jak na styczeń bywa tropikalna założyła tylko krótki top i szorty do połowy uda. Resztę rzeczy upchnęła do plecaka, a na górę zawiesiła kapelusz.
Doskonale pamiętała nauki Thomasa: „Na wyprawę nie zabieraj ze sobą więcej niż jesteś w stanie unieść na własnych plecach. Pamiętaj, że czasami trzeba chodzić z ekwipunkiem po kilkanaście godzin dziennie. Jeśli weźmiesz za duże obciążenie padniesz z wyczerpania.” Zważyła plecak w dłoni. Nie ważył więcej niż dwadzieścia kilogramów. Tyle mogło nosić bez większego problemu.

Na lotnisko dotarła bez problemów. Dopiero po słowach detektywa zdała sobie sprawę, że przewożenie broni do Kolumbii może być nielegalne. Nie rozważała tego aspektu sprawy i po prostu wsunęła pudło z bronią do plecaka. Nie dała jednak po sobie poznać, że wykazała się taką ignorancją. Uśmiechnęła się tylko i rozpięła plecak wysuwając z niego podłużne czarne pudło, zamykane na szyfr. Wsunęła je do do kolejnej pustej walizki.
- Mam nadzieję, że bagaż nie zagubi się po drodze. - Zażartowała jeszcze odpinając od głównego plecaka nakładkę, w której trzymała rzeczy osobiste. - GPS satelitarny też jest traktowany jako nielegalna technologia? - Zapytała jeszcze Timothy'ego.
 
Eleanor jest offline