WÄ…tek: [Najemnicy] Porwani
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-11-2013, 20:17   #33
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Odzyskanie sprzętu okazało się nie takie znowu proste. Sądząc po tonie faceta na pewno coś od nich chciał. Szkoda, ze nie miała pojęcia co to takiego.
By zyskać trochę informacji JP nachyliła się do swojej towarzyszki:
- O czym on tak nawija? - Spytała cicho.
- W wielkim skrócie, że jak im nie posmarujemy, to będą to przedłużać tak długo jak się da - odpowiedziała Paula, zerkając na swoją nową koleżankę. - Nie bałaś się tu przyjechać nie znając tutejszego języka?
- Zapomniałam sobie wgrać tłumacza na komórkę.
- Odpowiedziała niefrasobliwie - Potem się tym zajmę. - Wzruszyła ramionami - Wiesz ile mu trzeba zapłacić? Jak nie to mogę poszukać naszego przewodnika od powinien wiedzieć.
- Nic nie trzeba, jak się wie co robić.
- Paula wyszeptała jej na ucho, nigdy nie wiadomo czy ten mężczyzna nie zna angielskiego. - Możemy go zbajerować. Lubisz kokietować facetów? - nawet w szepcie słychać było jej rozbawienie. - Jak jeździłam z ojcem to nigdy mi nie pozwalał załatwiać tego w ten sposób.
- Znaczy płacić czy kokietować?
- Zapytała JP równie cicho.
- Kokietować - zachichotała w odpowiedzi. - Wiem mniej więcej co mówić. Mogłabyś się zachowywać jak córka baaardzo bogatego tatusia. Taka lubiąca facetów. Jak nie wyjdzie, to albo poczekamy na Bucka czy przewodnika, albo zapłacimy.
Oczy dziewczyny zaświeciły się w odpowiedzi:
- Bardzo podoba mi się ten plan. - Po tych słowach odwróciła się do urzędnika i chwyciła go za ramię i popatrzyła na niego szeroko rozwartymi oczami, w których połyskiwała absolutna niewinność.
- Senior - to było jedno z niewielu hiszpańskich słów które znała, więc szybko przeszła na angielski. - Rani mnie pan głęboko - drugą rękę przyłożyła do serca, co spowodowało ucisk jej całkiem okazałej piersi i ładnie wyeksponowało ją przed nosem mężczyzny - i rani pan mojego tatusia takimi podejrzeniami. To tylko kilka niezbędnych sprzętów, które będą mi potrzebne podczas wyprawy do źródeł Amazonki.
 

Ostatnio edytowane przez Eleanor : 25-11-2013 o 20:24.
Eleanor jest offline