Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-11-2013, 23:17   #42
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Rola „niemego” ochroniarza była mało wymagająca, jednak Buck grał ją jak należy. Spoglądał na latynosa beznamiętnie, jak na kawałek mięcha, który za chwile będzie się nabijać na szaszłyk. Niezbyt duży i niezbyt smaczny kawałek.
W chwili, kiedy chłopak odwrócił wzrok, dyskretnie dał znak Sue, że zostawia jej inicjatywę i czeka na znak, że czas włączyć się do zalotów. Jak na razie argumenty dziewczyny działy doskonale, ale gdyby uznała, że „rozmowa” w tej formule, wyczerpała już swoje możliwości, to cóż...

Mimo swej aparycji, Buck głęboko wierzył, ze przemoc nie stanowi odpowiedzi na wszystko. Dla niego przemoc była pytaniem. Czekał tylko, aż ktoś - metaforycznie - odpowie sakramentalne „TAK!!!”.
 
malahaj jest offline