Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-11-2013, 23:04   #41
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
Marco wprawdzie nie rozdziawił ust ze zdziwienia, ale uniósł wysoko brwi i z pewnością przez chwilę miał trochę głupią minę, słuchając jak ta młoda lala mówi, że to właśnie na nią czekał. Nie, żeby nie chciał, by piękne dziewczęta zawsze to mu mówiły, lecz akurat teraz się tego nie spodziewał.
- Ookey - to było jedyne, co był w stanie wydukać, gdy wtem druga dziewczyna, wyglądająca trochę bardziej bojowo, podeszła do niego z nożem. Otworzył lekko usta i pokiwał twierdząco głową, jakby nie dowierzając otrzymanej właśnie informacji. Nieco niepewnie ucisnął dłoń podaną na powitanie.
- Marco Ruiz, encantado de conocerle, Paula - odpowiedział.
Spojrzał jeszcze na bagażowych, i ponownie na kobiety.
- Czy w czymś przeszkodziłem? - Zapytał po angielsku uśmiechając się lekko. - Wszystko w porządku?
 

Ostatnio edytowane przez Bounty : 26-11-2013 o 23:08.
Bounty jest offline  
Stary 26-11-2013, 23:17   #42
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Rola „niemego” ochroniarza była mało wymagająca, jednak Buck grał ją jak należy. Spoglądał na latynosa beznamiętnie, jak na kawałek mięcha, który za chwile będzie się nabijać na szaszłyk. Niezbyt duży i niezbyt smaczny kawałek.
W chwili, kiedy chłopak odwrócił wzrok, dyskretnie dał znak Sue, że zostawia jej inicjatywę i czeka na znak, że czas włączyć się do zalotów. Jak na razie argumenty dziewczyny działy doskonale, ale gdyby uznała, że „rozmowa” w tej formule, wyczerpała już swoje możliwości, to cóż...

Mimo swej aparycji, Buck głęboko wierzył, ze przemoc nie stanowi odpowiedzi na wszystko. Dla niego przemoc była pytaniem. Czekał tylko, aż ktoś - metaforycznie - odpowie sakramentalne „TAK!!!”.
 
malahaj jest offline  
Stary 26-11-2013, 23:25   #43
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Ci mili panowie - przy tych słowach Judy z uśmiechem słodkiej idotki szerokim niczym banan, wskazała na strażnika i bagażowych - właśnie przynieśli nasz bagaż przesłany specjalna przesyłką. Chyba mają wątpliwości co do jego zawartości. - Dodała na koniec okręcając sobie pasemko włosów wokół palca i przygryzając wargę.
Konsternacja przewodnika była warta zapamiętania, więc uśmiech dziewczyny nie do końca był wystudiowaną pozą. Tak naprawdę całkiem dobrze się bawiła.
 
Eleanor jest offline  
Stary 27-11-2013, 10:20   #44
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
- To już teraz nieistotne - powiedział Riuz do JP. Mówił po angielsku poprawnie, lecz z wyraźnym hiszpańskim akcentem. - Czy cały bagaż jest tutaj? - Zapytał, a uzyskawszy potwierdzenie powiedział:
- Bierzcie swoje kosmetyki, kostiumy kąpielowe i pantofle i zbieramy się stąd. Możesz już schować ten nóż, harcerko - rzekł Marco do Pauli i sam sięgnął po najbliższą walizkę.
- Lo siento amigos - zwrócił się do bagażowych ze współczującą miną - estos chicas van conmigo.
Trochę żal mu ich było, gdy przerywał to, co zaczynało się jak dobry pornol. "Turystki i bagażowi", musi podsunąć ten pomysł znajomemu reżyserowi filmów dla dorosłych. Andres miał coraz większe problemy z wymyślaniem fabuł.
- Więc, gdzie jest reszta wycieczki? - Zapytał Marco dziewczyn.
 
Bounty jest offline  
Stary 27-11-2013, 11:04   #45
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
- Hola, señor! - strażnik wreszcie się ocknął, odbijając od biurka i zbliżając do Ruiza. Dwaj bagażowi popatrzyli po sobie, lecz zrobili się zdecydowanie mniej napastliwi. Ich moment minął bezpowrotnie. Za to doświadczony wyga w kaszę dmuchać sobie nie dawał, gdy przychodziło do prostego wykonywania roboty. Położył rękę na jednej z walizek.
- Kim pan jest i co pan tu robi? Tu może wchodzić tylko obsługa - spojrzał w oczy Marco, przechodząc do ofensywy. - Drogie panie, musimy sprawdzić dokumenty. Te walizki są dla czterech osób, nie dwóch.
Bagażowi spojrzeli jeden po drugim, ale nie ruszyli się z miejsca, strażnik natomiast miał przy sobie ciągle krótkofalówkę. No i kamery lotniska także były tu raczej obecne. Chociaż w sumie kto wie czy działały, przecież to było idealne miejsce na... pewne wymiany.


Chłopaka chyba nie przekonały jej słowa, po zdecydowanym postawieniu na swoim i Buckiem depczącym im po piętach, bagażowy zrobił się markotny. Nawet jak mówił to stłumionym głosem.
- Kończę o szóstej - odpowiedział kompletnie bez przekonania, jakby już pewny tego, że dziewczyna się nie zjawi.
Góra mięcha za to doskonale zatrzymała jego ręce, jedynie gapiąc się. Interwencja była tu zbędna. Młody wyciągnął jakąś małą latarkę i wręczył Sue, samemu stając się przy tym znacznie mniej pomocny.
- Normalnie włącza się specjalne oświetlenie, ale to za stary złom.
Ruszyła do przodu, oświetlając zakamarki. Widziała tylko pustą, opróżnioną z bagażu przestrzeń, przeżywając przy tym coraz większe rozczarowanie. Tym bardziej spostrzegawczym okazał się Buck, mimo swojej wielkości i faktu, że w tym miejscu było mu strasznie niewygodnie. Musiał się mocno pochylać, ale może dzięki temu odnalazł dziurę w podłodze, gdzie brakowało jakiejś płyty, przez co widać było trochę kabli może pół metra poniżej. A obok kabli - dwa plecaki i małą, czarną walizeczkę oklejoną podobnie do ich "specjalnego" bagażu.
 
Sekal jest offline  
Stary 27-11-2013, 12:03   #46
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
- Naturalmente, wiem że dla czterech - odrzekł przyjaźnie Marco - jestem tu, by ich odebrać, a skoro jestem to ochrona wpuszczając mnie już sprawdziła moje dokumenty, si? Bagaż tych pań musi być podpisany, a pozostałą dwójkę zaraz znajdziemy. Señoritas, pokażcie panu dokumenty i weźcie swój bagaż - zwrócił się do dziewczyn.
- Swój dowód osobisty już okazuję - Ruiz wyjął portfel i stanął tyłem do kamery, prosząc strażnika, by pochylił się nad jego zawartością wraz z nim. Wyjął częściowo z portfela banknot pięćset pesos. - Pan im wybaczy, ci jankescy turyści nigdy nie wiedzą jak się zachować. Nie ma potrzeby dokładnej kontroli. Oczekuje ich ważna osoba i jak ich nie dowiozę na czas, będę miał burę, sam pewnie wiesz, jak to jest, amigo - spojrzał na strażnika porozumiewawczo.
 

Ostatnio edytowane przez Bounty : 27-11-2013 o 12:11. Powód: zmieniłem "amerykańcy turyści" ja "jankescy", wszak Kolumbijczycy też Amerykanie :)
Bounty jest offline  
Stary 27-11-2013, 12:52   #47
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Obserwowanie męskich zachowań zawsze fascynowało dziewczynę, której życie było praktycznie zdominowane przez mężczyzn. Nasunęła jej się konkluzja, że w sumie każdy chce zarobić i była w stanie zrozumieć opory strażnika przed bezpłatnym wydaniem bagażu. Wtedy przyszło jej do głowy pewne rozwiązanie.
Gdy więc mężczyźni dyskutowali JP zbliżyła się do Pauli i powiedziała cicho:
- Skoro nie chcemy mu płacić łapówki, może dajmy mu zarobić w inny sposób. Co myślisz o tym by ich wypytać o nasze dziewczyny i tego lalusia, który je tu sprowadził? Jeśli nie on to ktoś na lotnisku mógł coś zauważyć. Coś zapłacimy na zachętę i obiecamy nagrodę za istotne informacje. Od czegoś trzeba zacząć poszukiwania. Dlaczego nie od lotniska? Mamy zdjęcia więc możemy je pokazać – Uśmiechnęła się do niej lekko zmieszana – Tylko ja nie mam tutejszych pieniędzy, a nie sądzę by chcieli taką zapłatę przelewem na konto. Masz gotówkę w pesos lub może pomoże nam nasz przewodnik? No i chyba trzeba jeszcze wymyślić jakąś sprytną historyjkę, dlaczego nas interesują.
 
Eleanor jest offline  
Stary 27-11-2013, 19:53   #48
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
Harcerko! Prawie go ofuknęła, w ostatniej chwili powstrzymując tą odruchową reakcję. Pewnie jeszcze myślał, że przyjdzie mu pampersy za nie zmieniać. Pewnie sam nigdy w dżungli nie był. Odetchnęła głęboko, wyrzucając z głowy te myśli. Przyjazne wrażenie na początku było ważniejsze od poczucia własnej dumy, więc wyprostowała się bardziej, wrzucając nóż do walizki.
Na propozycję JP szybko skinęła głową, bez zastanowienia podchodząc do mężczyzn. Wyglądało na to, że już zaczęli negocjacje. Paula uśmiechnęła się sympatycznie, pokazując białe ząbki i przyjaźnie szturchnęła przewodnika łokciem w bok.
- Od razu do rzeczy - mrugnęła. - I tak musimy jeszcze chwilę poczekać na pozostałą dwójkę, poszli wyjaśniać sprawę pozostałego bagażu. Jestem pewna, że zaraz będą.
Nawet nie spojrzała na to, co Marco oferuje, ale położyła dłoń na barku mężczyzny i lekko ścisnęła.
- Możemy się dogadać tak, że zarówno my jak i pan będziemy znacznie szczęśliwsi. O ile pana pamięć jest wystarczająco dobra. Dwa tygodnie temu pojawiła się tu trójka naszych znajomych. Mówili, że poznali kogoś ciekawego, ale nie chcieli nic wyjawić! Może zapisy na jakiś kamerach by pomogły? Datę i zdjęcia mamy - z jej ust nie schodził uśmiech. Pewnie nie była zbyt dyskretna, ale wszystkiego trzeba się kiedyś nauczyć!
 
Lady jest offline  
Stary 27-11-2013, 21:50   #49
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
- Sue.

Pierwsze słowo, które od niego usłyszał bagażowy odbiło się echem po ciasnym wnętrzu. Buck schylił się i wyciągnął za jednym zamachem obydwa plecaki i walizeczkę.

- Któreś z nich są nasze? -

Buck nie miał zamiaru zabierać czegoś, co nie należało do nich. Cała heca z bagażem, znaczyła już być męcząca. Olbrzym chciał już przejść do ważniejszych rzeczy, związanych z ich zadaniem.
 
malahaj jest offline  
Stary 27-11-2013, 22:32   #50
 
Vivianne's Avatar
 
Reputacja: 1 Vivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputacjęVivianne ma wspaniałą reputację
Uśmiechnęła się z ulgą widząc swój bagaż. Była by bardzo, bardzo wkurzona gdyby okazało się, że naprawdę gdzieś zaginął.

- Ten jest mój - wskazała palcem na jeden z plecaków trzymanych przez olbrzyma i wyciągnęła po niego ręce.

- A tyś co tak zmarkotniał? - rzuciła do chłopaka, gdy w końcu opuścili ciemny luk bagażowy. - Może byś mi gdzieś zapisała swój numer jeśli mamy się jakoś złapać, co? - spytała mrużąc oczy, które nie przestawiły się jeszcze z ciemności na światło. - Aha, fajnie byłoby gdybyś się też przedstawił? - dodała miłym tonem.
Może i nie miała zamiaru spotykać się z nim wieczorem, ale nigdy nie wiadomo czy znajomość z miejscowym nie okaże się przydatna.
- Wracajmy na lotnisko załatwić resztę spraw. - powiedziała do Bucka.
 
Vivianne jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:12.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172