Myślałem raczej, żeby wziąć go żywcem, jeśli było by ich najwyżej dwóch? Może MacBride będzie go osłaniał, a on spróbuje podejść do obserwatora? Jak będzie sam to spróbuje go pojmać, a jak dwóch to spróbuje jednego zabić a drugiego pojmać? Chyba że będzie więcej to likwidacja i koniec pieśni?
Pozdrawiam merill
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |