|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-11-2013, 11:28 | #11 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Mówiąc wprost - kto na ochotnika?
__________________ Konto usunięte na prośbę użytkownika. |
27-11-2013, 11:46 | #12 |
Reputacja: 1 | Może Redwater, Indianiec potrafi na tyle dobrze pływać, że uda mu się dopłynąć do brzegu, a na lądzie to już VC go raczej nie usłyszy. Mam pytanie: te błyski to wyglądają jak? Dla bystrych oczu Jonathana może jakaś wskazówka? W sensie jak odblask światła na okularze lunety, czy błysk jakiegoś własnego światła? Pozdrawiam merill PS. Może nasza Foczka chciałaby popływać?
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |
27-11-2013, 11:50 | #13 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Zdecydowanie jak odbłysk od szkieł lornetki.
__________________ Konto usunięte na prośbę użytkownika. |
27-11-2013, 12:17 | #14 |
Reputacja: 1 | Ja tak. 1. Lepiej bez doca chyba nam będzie grać. 2. Proponuje ruszyć łódką i skupić na sobie uwagę tego błyskacza...a w ten czas zwinniejsi członkowie oddziału go zajdą i zdejmą. Lex zgłasza się na zwracacza uwagi... mogę sobie płynąć łódeczką i niech mi obserwator fotki pstryka nawet. |
27-11-2013, 18:47 | #15 |
Reputacja: 1 | Taki jest plan, część robi "akcję" w łodzi, a dwójka forsuje rzekę wpław i zajmuje się obserwatorem Więc Redwater i jako drugi McBride? Pozostali robią za rozpraszanie uwagi i ewentualne wsparcie z łódki, chociaż wątpię, żeby było tam więcej niż jedna - dwie osoby ...
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
27-11-2013, 18:53 | #16 |
Reputacja: 1 | Macbride świetnie pływa, ale przy 1,90 wzrostu i stu kilo wagi będzie trochę hałasował w dżungli. John zdejmie obserwatora siedzącego jak najbliżej brzegu, Redwater tego nieco dalej? Ostatnio edytowane przez Azrael1022 : 27-11-2013 o 20:07. |
27-11-2013, 19:23 | #17 |
Reputacja: 1 | Myślałem raczej, żeby wziąć go żywcem, jeśli było by ich najwyżej dwóch? Może MacBride będzie go osłaniał, a on spróbuje podejść do obserwatora? Jak będzie sam to spróbuje go pojmać, a jak dwóch to spróbuje jednego zabić a drugiego pojmać? Chyba że będzie więcej to likwidacja i koniec pieśni? Pozdrawiam merill
__________________ Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451 |
27-11-2013, 20:38 | #18 |
Reputacja: 1 | Jak dla mnie, jeżeli można jednego pojmać - vide jest sam, lub oddalony od grupy, to próbować ... ale bez niepotrzebnego ryzyka
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
28-11-2013, 02:10 | #19 |
Reputacja: 1 | Redwater i Macbride mogą pozostawić niepotrzebny ekwipunek w łodzi, a podczas wodowania zostać w rzece, trzymając się lewej burty. Po około 100 metrach, jak już się zbliżymy do Charlies, damy nura i podpłyniemy do brzegu. Redwater przekradnie się dżunglą a Macbride ostrożnie podpłynie do celu. |
28-11-2013, 17:09 | #20 |
Reputacja: 1 | Lepiej nie robić tego z okolic łódki, a raczej gdzieś z brzegu, jak już łódka odpłynie. Zakładam, że obserwator będzie uważnie ją obserwował, aż do jej zniknięcia, więc może zauważyć jakiś cień ... a brzeg nie powinien już go tak interesować. Oczywiście obaj "zwiadowcy" muszą leżeć na trawie, gdy reszta oddziału będzie się ładować, aby nie zdołał nas policzyć :P
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |