Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-11-2013, 07:56   #119
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Marco, podobnie jak i Garag, był początkowo pełen wątpliwości, ale te rozwiały się niczym poranna mgła gdy troll wykonał spacer nad rozpadliną i cało i zdrowo przelazł w obie strony.
Jeszcze gdy Ciani prowadziła rozmowę z trollem Marco pogmerał w sakiewce i odliczył odpowiednią ilość sztuk złota, po czym wręczył trollowi całą kwotę. Ten skrupulatnie przeliczyć monety.
- Zgadza się. Człowiek idzie - powiedział troll.
Marco ruszył przed siebie, niezbyt szybko, zastanawiając się, czemu most prowadzony jest takim zygzakiem, skoro prosty byłoby szybciej zbudować, a przy tej samej ilości drewna byłby bezpieczniejszy, niż wąska kładka, na której dwie osoby by się nie minęły.
Gnany ciekawością spojrzał w dół.
Aż taka głęboka rozpadlina nie była, ale co krok sterczały z jej dna kamienne kolce, a między nimi uwijały się paskudnie wyglądające stwory. Leżące tu i ówdzie czaszki świadczyły o tym, że nie wszyscy przechodnie dotarli na drugą stronę, albo też nie wszyscy chcieli płacić i stali się pokarmem dla rzeszy małych acz wielkozębych strażniczek.
Zwolnił nieco, nie chcąc dołączyć do rzeszy nieszczęśników, ale dotarł na drugą stronę cało i zdrowo.
 
Kerm jest offline