WÄ…tek: Ulubiony Klan
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2007, 19:24   #52
Francois de Fou
 
Reputacja: 1 Francois de Fou ma wyłączoną reputację
Zaraz, zaraz, zaraz... ja nie wychwalam malkavian ponad niebiosa. Ja darzę ich szacunkiem za obłęd skrywający geniusz i za to, że są najtrudniejsi do odegrania (właśnie ze względu na ten obłęd). Przykro mi to mówić, ale z tego co napisała Vinn, to jej gra malkavianem to całkowita porażka. Szczerze mówiąc to się przeraziłem jak to przeczytałem.
Cytat:
Jak to mowia jestem nietrzezwa umyslowo i zawsze ide na opak dlatego tez latwiej mie sie wczuc w role. POza tym nie trzeba niczego udawac ani przed niczym si echamowac.
dziewczyno to nie możliwe. Tak po prostu się nie da. Jedyną osobą, której łatwo byłoby się czuć w rolę malkaviana, wg mnie jest (a raczej był) Hitler. Czubek, świr, schizofrenik, ale także geniusz, potrafiący wykorzystywać wszystko co tylko widział. Jedyne w czym był nieudolny to taktyka wojenna, ale to powinien zostawić swoim dowódcom wojskowym, którym niestety nie bardzo ufał po tych kilkunastu zamachach na jego życie. A poza nim, nie wyobrażam sobie NIKOGO komu łatwo było by odegrać malkaviana, bo przy tych postaciach trzeba się nieźle napocić i ciągle się pilnować z tym co się robi, mówi, myśli... Dodatkowa trudność jest taka, że grając malkavianem czasem chce się robić to co jest słuszne i dobrze przemyślane, jednak postać na to nie pozwala. Dramat wewnętrzny, wojna interesów. Podkreślam raz jeszcze Malkavian podziwiam za to, że tak trudno nimi grać i jeżeli ktoś chce być w tym "profesjonalny" to niech najpierw odegra tzimizce, ravonsa i nosferatu. Jeżeli mu to dobrze wyjdzie i będzie w stanie się ze wszystkim pilnować (np. grając ravnosem będzie robił burdel za każdym razem jak ktoś nazwie go kłamcą bądź oszustem) to wtedy taka osoba może brać się za malkaviana.
 
__________________
Tańcząc jak tobie zagrają, spraw by grali to co chcesz tańczyć...
Francois de Fou jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem