Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2013, 20:30   #49
Zormar
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
Mark obserwował Ryana i Lucasa, którzy na pewno zaskoczeni, teraz na niego spojrzeli. Najbardziej było to widać po Lucasie, któremu oczy o mało z orbit nie wyskoczyły. W sumie dobrze, że nie żuł niczego, bo czasem mógł się zakrztusić.
Ryan natomiast swoje zdziwienie wyrażał jak było widać raczej w sobie, niż na zewnątrz.

Wracamy jednak do sedna sprawy, gdyż jak się już powiedziało A, to trzeba i powiedzieć B. Rozejrzał się po lokalu, czy czasem ich ktoś nie obserwuje, czy podsłuchuje. Do tego uważał na kelnerkę, by czasem nie podeszła za blisko, gdy będzie mówił.

-Nasz nowy znajomy, to niejaki Bart Zelekowsky, dziennikarz śledczy, który w początkowej fazie zaginięcia Grisham zajmował się sprawą. Z tego co mi wiadomo potem miał jakiś wypadek i nie było już nic o nim mówione. Przypomniało mi się to, gdy zeszliśmy tymi schodami pożarowymi, kiedy to wycofywaliśmy się z Arcanum Izydora. Nie mówiłem wam o tym wcześniej, gdyż sam musiałem nad tym trochę pomyśleć, gdyż nie byłem tego pewien. Teraz już jednak jestem pewien, więc wam o tym mówię. Co myślicie teraz o naszej sprawie? Według mnie to rzuca nowe światło na to co wiemy, gdyż można zacząć snuć jakieś domysły na temat zatarczek prywatnych między Bartem, a tymi organizacjami, które nam podał.- Powiedział Mark, po czym upił trochę wody ze szklanki. Ni to z pragnienia, ni po to by przepłukać gardło, ot zachciało się.
 
Zormar jest offline