Odrobinę przemyślałem sprawę. I doszedłem do następujących wniosków:
- Sir_herrbatka i Sheol -> macie dużo racji, ba, nawet bardzo dużo. Mimo tego chciałbym przedstawić dalsze moje przemyślenia. Nie są one kontr-tezą do waszej, ale dodają trochę do mojego pierwszego postu
- Bling-blings... moim zdaniem są wartościowe. Oczywiście nie wszędzie, ale zawsze zwraca się uwagę na bohatera/npc-a zapalającego Zippo. Może zapalniczka to zły przykład, ale w podręczniku napisane jest przy przedmiotach powiększających reputację o głupawych spinkach do koszuli...
- Jest kilka regionów gdzie tego typu rzeczy mogłyby być walutą. Fakt są one w mniejszości... Vegas, Detroit, Federacja. Te 'na stówę'... może trochę przesadzę ale IMO także Miami, Pd. Hegemonia.
- Ważnym aspektem jest mentalność amerykanów. My jej nie znamy aż tak dobrze. Tzn. ja nie znam za dobrze. Nie byłem w USA. Nie wiem jak wy... Przyznam, że z moich obserwacji mają bzika na punkcie tego typu rzeczy
- Dalej Mentalność. Moim zdaniem amerykanie dla dobra wspólnego przyjęliby taką formę waluty. Nawet w tych trudnych okolicznościach braku widoków na koniec wojny. Dla samego ułatwienia sobie życia.
- I w końcu. Powinienem na początku to napisać, ale chciałem najważniejsze argumenty zachować na koniec. Są one ze sobą powiązane i co więcej można je dorzucić do tematu Wady NS
->Upływ czasu. Wojna zaczęła się w 2020. W 2036 Shultz miał na tyle spokoju, że wyrżnął kilka gangów w Detroit. Jest 2051 lub 2052 lub 2053. Co to nam daje. Od momentu w którym wszystko się zesrało, minęło ile? 30 lat. Nie wierzę, że przez te 30 lat nie znalazł się w USA facet lub kobitka 'z jajami'. Do czego? Do tego, żeby wprowadzić taką walutę. Amerykanie, spece od zarządzania w trudnych sytuacjach. Szczególnie, że IMO Amerykanie są naprwadę wzorem do naśladowania w sytuacjach kryzysu i potrafią się zjednoczyć/poświęcić w imię ideii.
__________________ Nobody is perfect |