Wątek: Z mroku...
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2007, 01:54   #83
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Sytuacja wydawała sie krytyczna, a jednak drużynie - bo tak można ich już zwać udało się wykpić i to stosunkowo niewielkim wysiłkiem. Każdy członek drużyny miał jakieś powody radości, nikt jednak nie okazywał tego uczucia tak szczerze i otwarcie jak Aru, który stał teraz uśmiechnięty od ucha do ucha, przyglądając się wszystkim towarzyszom po kolei oraz - gdy pochwycił czyjes spojrzenie - puszczając oczko lub szczerząc zęby w jeszcze szerszym uśmiechu. Gdy wzrok jego spoczął na Swetlanie, Aru nieco sposępniał. Zdjął z siebie koszulę, która i tak była już pozbawiona rękawa. Nie był by sobą, gdyby nie wykorzystał okazji do przeciągnięcia sie i zaprezentowania swego młodego, umięśnionego ciała, które mimo iż szczupłe, faktycznie stanowiło przyjemny widok dla oka.
Diabelstwo podeszło do Swetlany patrząc jej głęboko w oczy. Tak... iskra buntu w jej niebieskich oczach wciąż się tliła i z każdym jego krokiem podsycała się. Cień gniewu zakrył oblicze kobiety. Już miała coś powiedzieć, jednak Aru ją uprzedził mówiąc z wielka galantelą i zatroskaniem:
- Wiem piękna, że nie jestem godzien tego, by móc cię opatrywać, lecz zważ na swe cenne zdrowie i przyjmij ten marny skrawek materiału, abyś mogła przewiązać nim swe rany. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jesteś silną i dumną kobietą, ale proszę... ja sam jestem tylko delikatnym bardem. Patrzeć nie mogę na krew, bo słabość mnie ogarnia. Ach! Już czuję... ciemność nadchodzi.
Niebieskoskóry udał, że chwieje się na nogach jakby zaraz miał zemdleć i tylko siłą woli oparł się temu, łapiąc pospiesznie krawędź ściany, przy której stał. Spojrzał niemal boleśnie na Swetlanę, jakby to tylko ona mogła ukoić jego cierpienie.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline