Dziewczyna nachyliła się nad otwartą klapą ponownie eksponując tylne części swojego ciała. Praktycznie nie słuchając wywodu sprzedawcy wyciągnęła rękę i pogładziła silnik z czułością kochanki:
- Chciałabym by dla mnie zamruczał. – Powiedziała, odwracając się do niego i patrząc prosto w oczy, gdy tylko zaczerpnął powietrza dla nabrania oddechu.
- Mruczeć? - powtórzył to słowo, jakby było dla niego zupełnie obce. Zezował przez chwilę na jej dekolt. - Chodzi o włączenie?
- Tak, poproszę - odpowiedziała i jednocześnie poruszyła ramionami, a jej obfity biust zafalował przy tym ruchu.
Mężczyzna cały pęk pilotów miał doczepiony do paska i jak sięgał po właściwy, to aż jeden upuścił.
- Oh, lo siento.
Podniósł go i podał dziewczynie. Po naciśnięciu, silnik załapał, wydając z siebie bardzo cichy dźwięk pracy na jałowym biegu.
- Pięknie. - usatysfakcjonowana JP skinęła głową - Rozumiem, że można się przejechać na próbę? - Przy tych słowach przysunęła się do niego i położyła mu dłoń na torsie. Uśmiechnęła się przymilnie:
- Bardzo proszę. Tylko jedna rundka po placu... - Drugą dłonią odgarnęła kosmyk włosów z czoła i nawinęła go sobie na palec.
Sprzedawca odetchnął, przełknął ślinę, z wyraźnym wahaniem skinął głową i w końcu powiedział:
- Ale proszę nie oddalać się bardzo od wypożyczalni.
Dziewczynie nie trzeba było tego dwa razy powtarzać. Niczym błyskawica śmignęła na siedzenie kierowcy, uruchomiła biegi i wycofała. Wykręciła wielkiego Chevroleta praktycznie w miejscu, zaledwie o centymetry mijając stojące naprzeciw samochody. Przyśpieszyła maksymalnie dociskając gazu, a następnie gwałtownie przycisnęła hamulec sprawdzając jak działa w warunkach ekstremalnych. Wykonała jeszcze kilka manewrów i usatysfakcjonowana wróciła do sprzedawcy. |