Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-02-2007, 11:15   #11
Ratkin
 
Ratkin's Avatar
 
Reputacja: 1 Ratkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwu
(Nadwrażliwość 1, 1 PK)

Jurgen podając odpowiadającym na jego przywitanie mężczyznom ręce obszedł powoli stolik i zajął miejsce między Allesandro i Francois. Nikt chyba chyba nie zauważył jak niemal odruchowo po podaniu ręki jego dloń cofała się w stronę jego twarzy a on sam bierze oddech. Na kilka sekund zapadła cisza.

Allesandro. Alessandro di Brivio. Wziął oddech ale nic nie powiedział hm.. Od obu nie czuje zapachu potu, same perfumy. Wampiry? Pierwszy z nich wziął oddech po wypowiedzi, odruch czy wyuczone zachowanie? Albo młody, albo humanitas wciąż w nim silne. De Fou. Nie wziął odruchowego oddechu, albo lubi być teatralnie sztuczny, to jego "do usług" wskazywało by na to.... albo zaczął juz porzucać manieryzmy śmiertelników. Poobserwujmy...

Jurgen rozsiadł się na wygodnym krześle i przyjrzał rozmówcą.

Panowie nic nie piją? Gentlemani nie piję przed południe jak to się mówi, w naszej sytuacji chyba można by poczekać co najwyżej do północy? - uśmiech na jego twarzy trudno było jednoznacznie ocenić. Intencją chyba było by uśmiech ten był przyjaznym. Wyszedł - paskudny. Na szczęście jasną dla zebranych była chyba uwaga co do naszej sytuacji.
 
Ratkin jest offline