Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-12-2013, 17:36   #460
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
- Oh my... No to jedziemy...;3 Już nie muszę się z nim obchodzić jak w rękawiczkach ;3

Sebastian Glove Bite by ImagineI on deviantART

- Lepiej poczekaj jeszcze trochę, zanim spróbujesz przyłożyć mu gołą ręką. Mógłbyś go połamać. First smack him with a glove, like a gentelman.
- Of course, Mistress!;3 Kiedy przyjdzie czas, nauczę go co i jak. Kiedy następnym razem Shabranido zechce mu przyłożyć, Dirith będzie wiedział, jak wykonać unik!;3
Mistress z rozbawieniem zagryzła wargi. Była wielce ciekawa, czy Verion dotrzyma słowa, jak zwykle. Verion uśmiechnął się rozkosznie i demonicznie, tak, jak lubiła. Zabawa się zaczyna.

For your Entertainment Adam Lambert lyrics - YouTube

* * *
Lavender poczuł dokładnie moment, w którym Timewalker otworzył ślepia. Klątwa została zdjęta. Lavender wiedział, że ten, którego zgładził za zdradę, będzie ponownie przemierzał plan materialny. Bardziej zdziwiło go to, kto zbudził Timewalkera. Losy wielu istnień zależały teraz od tego drowa.
Distant sadness by SpaceWeaver on deviantART
Na twarzy Almanakh zagościł uśmiech ulgi. Klątwa została przerwana.
Goddess Madoka by Yamicchi on deviantART
* * *
Aurora by Orikon on deviantART
Mieszkańcy miasta obserwowali to co działo się na niebie i na morzu z pełnym przerażeniem. Tak naprawdę nie mieli wyjścia, nie mieli dokąd uciec. W ostatnich dniach spadło na nich tyle klątw, że część mieszkańców skutecznie postradała zmysły, inni zamknęli się w chatach i spędzali czas na kiwaniu się i pochlipywaniu. Śmierć króla, plaga golemów, gigantyczna demoniczna meduza, mroczny feniks, świetlisty deszcz, plaga wielkich robali spod ziemi, a teraz to – mroczne niebo, wizerunek kobiety, tygrysa i... i potem nagle zrobiło się ciemno, na morzu zaczął szaleć sztorm, a na niebie pojawiły się zorze polarne. Co zaś ciekawe, niebawem zorze te...
- Łaaaah!!! – rozległy się pierwszy wrzaski ludzi.
- Co to jest?! Zabierzcie to!!!
Można było zobaczyć przerażonych ludzi, uciekających w popłochu przed... przed zorzami polarnymi. Tak, zorze polarne spełzły na ziemię z nieba i zaczęły krążyć po ulicach miasta i wsiach!... Obrazem przypominał mniej więcej:
Prince of Egypt 10th Plague - YouTube
W całym mieście dało się słyszeć rumor walących się kamieni, przewracania się na ziemię rozpadających się golemów. Trzeba jednak zaznaczyć, że pomimo ogólnej paniki ludności i kilku omdleń na widok mgieł fruwających po mieście, mgły nie wyrządziły nikomu krzywdy, nawet tym, którzy nie zdołali przed nimi uciec. Mgły okazały się za to bardzo skutecznym lekarstwem dla zrujnowanych i zawalonych budynków – budynki owiane mgłami na oczach mieszkańców wracały do swej świetności! Okazało się także, że...
- Na wszystkich bogów, to niemożliwe!!!
- Co to za czary?!
- M-mamo...?! Mamusiu?!
- Bracie!!! Ty, ty... żyjesz?!
Wraz z mgłami, po mieście rozeszła się fala cudownych i niewytłumaczalnych zmartwychwstań. Ludzie po przejściu fali początkowej paniki i histerii, zaczęli dziwować się pod niebiosa i witać swoich bliskich, którzy magicznie zmartwychwstali. Mgły nie pominęły żadnego domu, w tym królewskiego pałacu...
* * *
Dirith;
Trzymając opal, zbliżyłeś go do fontanny. Kiedy tylko do niej wpadł, wszystko wokół poza fontanną zniknęło. Stałeś pośród czarnej nicości, przed fontanną, z której nagle przestał wyciekać pyłek.
Przez moment byłeś zaniepokojony, do tego ten parzący opal... Okazało się jednak, że warto było – pod twoimi stopami, z nicości, z pyłu, zaczęła materializować się księga! Księga Riktela!!! Więc to prawda, Źródło faktycznie działa! Obok niej zaczęła materializować się druga księga! Przypominała tamtą, była jednak inna, grubsza.

Słyszałeś znów te dziwne, nasilające się szepty...
- Wake up... – szepty ułożyły się w zrozumiałe słowa kobiecego głosu.
Odruchowo obejrzałeś się kątem oka. Oh what the f...?!
Queen Of Bones by theDURRRRIAN on deviantART
- Wake up, Timewalker... Arise...!
Przez moment przestraszyłeś się, że mówiła do ciebie... Zniknęła, zanim zdążyłeś zastanowić się kim była ta kobieta. Coś wspominał kapitan statku o jakiejś kobicie...
Gah, co do...., co znowu...?! Ziemia zadrżała.
Awekening by MikeAzevedo on deviantART
Gwałtownie znów znalazłeś się w grocie, przed fontanną. Fontanna nie działała już i z trzaskiem zaczęła pękać, jakby od wewnątrz. Coś jeszcze pękało zresztą, z chrupoczącym trzaskiem, jakby coś wykluwało się z wielkiego jajka. Posąg smoka w grocie. Pękał.
Spod spękań kamienia wyłaniały się lśniące czernią łuski. Smok wyłaniał się z posągu, zrzucając spękane kawałki posągu jak wąż starą skórę. Dał się słyszeć pierwszy smoczy pomruk i fuknięcie. Timewalker wychodził niespiesznie z posągu przemieniającego się w ciało, niczym ze skorupy. Spory jest!....
El hogar del fuego by Dibujante-nocturno on deviantART

W końcu posąg w całości stał się całkiem realnie żywym smokiem, który swoim cielskiem wypełnił pół groty w której się znajdowaliście. Po wypełźnięciu ze skorupy, przez pierwsze momenty rozglądał się z zagubieniem, przeciągał łapy, otrzepywał się z resztek pokruszonego posągu i kępek mchu, które po pęknięciu skorupy posągu pozostały na czarnych łuskach. W końcu rozłożył skrzy... ej ej, ty, ostrożnie!!!
Winged Calamity by Isvoc on deviantART

Dirith, trochę zastanawiające, ale... Po użyciu źródła i zbudzeniu się Timewalkera... wcale nie czujesz się inaczej. Nie czujesz w sobie żadnej zmiany, właściwie. Nie czujesz jakiegoś mentalnego połączenia z tym czarnym smokiem, nie słyszysz jego myśli, co podobno zdarza się bounderom smoków. Co dziwne, masz wrażenie, że Timealker w ogóle nie jest świadomy twojej obecności tutaj! Czyżby coś poszło nie tak?!

O...! Właśnie was zauważył... Smok, rozglądający się po grocie z miną „wth?!”, spojrzał na was, wydając z siebie niski pomruk. Nadal nic nie czułeś. Jedynie bez trudu mogłeś ocenić, że błysk ślepej dzikości w oczach Timewalkera z twojej wizji nadal był aktywny w oryginale. Smok przesunął się w waszym kierunku i powoli zniżył głowę, chcąc lepiej się wam przyjrzeć.
dragon by skaiChu on deviantART

Ładny, grzeczny...! Im bliżej był, tym lepiej odczuwaliście bijące od niego ciepło i ogrom jego smoczego cielska.
OH BLEEP A RED DRAGON by HELMUTTT on deviantART

W końcu znieruchomiał, przyglądając się wam wyczekująco. Jednocześnie wyraźnie próbował wszystko rozwikłać, skąd się tu wziął, co się stało, kim wy do diabła jesteście. Być może miał luki w pamięci po swojej długiej, przeklętej drzemce. Niepokojące, że nie czułeś z nim żadnej szczególnej więzi, czyżby coś się nie udało...?!
Vvlkn by Ruth-Tay on deviantART
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline