Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2013, 00:04   #26
Luffy
 
Luffy's Avatar
 
Reputacja: 1 Luffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skałLuffy jest jak klejnot wśród skał
W Bryanie się gotowało. Wykorzystał każdą odrobinę swojej anielskiej cierpliwości by jedynym uzewnętrznieniem emocji jakie w nim wybuchły był słaby, smutny uśmiech skierowany do Roba. Już rozumiał jak działa świat. Już dochodziło do niego, że miejsce księdza jest w nim tak absurdalne jak niepotrzebne. Ale to nie oznaczało że on, Gordon, wysłannik samego ojca świętego w tę niebezpieczną przyszłość miał się poddać.

-Pójdę.- Powiedział oschle. Spojrzał z niesmakiem po innych zastanawiając się nad tym co właściwie wyprawia. Jego głównym planem było teraz udanie się z resztą i przy najbliższej możliwej okazji sabotować całą misję w nie budzący podejrzeń sposób. Ale wiedział że łatwiej się żarliwie modlić niż dokonać pokuty, co jeśli nie zdoła ich powstrzymać... Czy podświadomie idzie tam by przynajmniej ochrzcić to biedne dziecko przed tym jak sam wykona na nim wyrok?

Spojrzał na papierosy, nigdy nie palił. Nie potrafił.
-Nie miałbyś pewnie odrobiny wody, prawda?-rzucił zamyślony.
 
Luffy jest offline