- Raczej - powiedział Doktor.
Stark sięgnął do systemów robota. O dziwo udało mu się je uruchomić. Działo poruszyło się i wypaliło dwukrotnie w stronę Daleków. Bardziej dzięki wbudowanemu systemowi celowniczemu niż świadomemu działaniu bohatera oba ładunki energii poleciało prosto w optyki na drążku. Obcy wydali z siebie świdrujące uszy wrzaski, po ich korpusach przeskoczyły iskry... i nieruchomieli.
Doktor wszedł zza osłony z sonicznym śrubokrętem w ręku i przeskanował Daleków.
- Nie żyją - jego głos teraz znów był ponury jak wtedy gdy wspomniał o Wojnie Czasu.
Co ważniejsze dzięki połączeniu się z systemami zniszczonego Daleka, Jarvis był w stanie wejść do bazy danych i teraz ściągał z nich informacje. Pierwsza myśl geniusza i milionera była błędna. Dalekowie nie przeprowadzili inwazji by pozbyć Doktora. Oni sami cierpieli z powodu Power Cosmic, w podobny sposób jak Władca Czasu, dzięki ich zbroją byli w stanie wytrzymać dłużej, nawet parę tygodni. Ludzi porywali by... przerobić ich na lekarstwo. Rozdrabniali ich, grzebali w DNA, a co zbędne spalali. Wszyscy porwani już nie żyli.
__________________ Gallifrey Falls No More! |