- Jaromirze, mam złe przeczucia co do tego miejsca i wszystkiego co tutaj się znajduje... Wynośmy się stąd jak najszybciej i wracajmy to kapitanka. Nie żebym się bał czy coś ale nie uśmiecha mi się walka z czymś czego topór się nie ima. Znalazłeś coś w tamtym pokoju ? - Krasnolud czuł się nieswojo. Mimo wieloletniego doświadczenia w boju, ten budynek napawał go obrzydzeniem i wrażeniami, że zaraz coś bardzo złego się stanie. Nie rozumiał tego ale czuł, że nie powinno ich tutaj nigdy być i powinni się wynosić stąd tak szybko jak to tylko możliwe na krasnoludzkich, krótkich nóżkach i z dwoma ledwo kuśtykającymi człowiekami.
__________________ "Widzieliście go ? Rycerz chędożony! Herbowy! trzy lwy w tarczy! Dwa srają, a trzeci warczy!" |