Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-12-2013, 18:54   #18
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Veldrin Despana
Drowka opuścła siedzibę Szkoły i udała się do swego domu. Już po kilku chwilach zauważyła, że miasto się zmieniło. Wydaało się, że jest dostatniej. Wszędzie widziała też dziwnych, jaszczuropodobnych przybyszów, zazwyczaj uzbrojonych po zęby. Czuć było dziwną atmosferę podniecenia i oczekiwania. W pewnym momencie zobaczyła, że śledzi ją jakiś drow w szatach plebejusza.

Brilchan
Bibliotekarz udał się do siedziby Domu handlowego Korete. Budynek z zewnątrz był urządzony w drowim stylu, ale już na pierwszy rzut oka dostrzegł ślady run obronnych w nieznanym mu stylu, choć ich działanie bez problemu odgadł. Drzwi pilnowało czterech trakiskich strażników uzbrojonych w półtoraręczne miecze i powtarzalne kusze. Wszyscy rzucali mu spojrzenia wyrażające znudzone zainteresowanie. Gdy otworzył drzwi...
Owionął go zapach świeżo pieczonego chleba. Trakiski służący, uzbrojony tylko w kord i pistolet strzałkowy zaprowadził go do dużej sali jadalnej. Wnętrze budowli było urządzone w stylu wiejskiego dworku i nawet zioła wiszące tu i tam były świerze. W jadalni byli pozostali goście. Shimsah drow z jakiejś kompani najemnej i Liu'dawerin, drowia bardka, plebejuszka. Oprócz nich przybył Goresh, hobgoblin i jeden z groźniejszych gangsterów oraz Finu, zmierzchowiec przewodnik. Trakisów było dziesięciu, tyleż samo ludzi i genasi którzy służyli domowi. Obok Zerke stała też Aasimarka przyglądająca się wszystkiemu ze znudzeniem. Na stole znajdowało się jedzenie: świeżo wypieczony chleb, miód, masło, twaróg i jeszcze gorące kielbasy. W kilku pucharach znajdowało się wino/
- Proszę tu usiąść - Powiedziała urocza Genasi wody z dziwnym akcentem, którą posadzono obok uczonego. Trakiska gospodyni wstała i zawołła.
- Jedzmy i pijmy! Za dobrobyt! Za Dostatek! Za Koniec Głodu!
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline