Ken przekręcił śmiesznie głowę patrząc elfowi nad ramieniem... co niestety było trudne z powodu wzrostu elfa, więc spojrzał mu pod nogami na majaczące w oddali zarysy budynków, po czym dorzucił w stronę człowieka :
- Dla przyjaciół Kenny...dla przyjaciół. - po chwili dodał - powinniśmy się pospieszyć.
__________________ Młot na czarownice. |