Oby bo jeśli jeszcze raz nakryję go na podobnej praktyce to może skończyć się wydaleniem nie tylko z miasta ale z tego świata - Z twarzy mężczyzny wyraźnie nie czerwień nie znikała ani na chwilę.
Całą dyskusję przerwał jednak cichy, jąkający się głos. Jak się zaraz miało okazać, należał on do Anraniel, która w tym momencie stała w drzwiach domku guślarza z twarzą białą niczym śnieg. -Ppp.. pootwó...potwór. Onn.. o .. onno taaam jee.. jest - Dziewczyna była wyraźnie czymś przerażona, a jedyne co dała radę poza wyjąkaniem kilku słów zrobić to wskazać powoli unoszoną dłonią las rozpościerający się za domkiem.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" |