Mateusz Kodowski
Mateusz stał w zamyśleniu oparty o samochód i nerwowo pociągał filter papierosa, który już dawno się skończył- chodź nie dostrzegł tego młody kapral. Jego uczucia były dość rozdarte, co to tego zadania. Myślał sobie, że z jednej strony bardzo fajnie, został przydzielony z wielu kandydatów i trafił na dość fajnych ludzi- oceniał z twarzy, ponieważ jeszcze z nikim nie zdążył porozmawiać. Dostał bardzo dobrą broń snajperską, mały pistolet i świetny nóż w razie starcia "face to face". Ale z drugiej strony patrząc to został rozdzielony od swojej nowej grupy, nad którą świeżo objął dowodzenie.
[i]tylko te profity, jakie można mieć za tego typu zadania, skłoniły mnie do zgody...chyba-[i] już sam nie wiedział co mam myśleć. Jego myśli zaprzątała też jego żona, z którą nie widział się już cztery dni i wszystko wskazywało na to, że przez parę kolejnych dni, też ją nie zobaczy.
Mateusz wiedział, że czym szybciej się zapozna z innymi członkami ekipy- tym lepiej. Zawsze nawiązywanie nowych znajomości dobrze mu wychodziło, więc i tym razem powinno być dobrze. Więc trzeba działać- pomyślał, lekko uśmiechając się do siebie.
Z zamyślenia wyrwał go palący ból ust, który był spowodowany papierosem. Podniósł lekko głowę i zobaczył jak ktoś przyjacielsko się śmieje z tego zdarzenia.
__________________ "The oldest and strongest emotion of
mankind is fear" -H. P. Lovecraft
*****
Szukam MG, który przyjmie początkującego gracza pod swoje skrzydła ;) |