Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2013, 16:22   #138
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Kiedy mężczyźni wyszli, by zdobywać nowe informacje JP stwierdziła, że najwyższy czas zgłosić się do Thomasa. Wolała to zrobić sama, bo wiedziała, że byłby bardzo niezadowolony gdyby to on się odezwał. Wiedziała, że i tak wyprawa do Kolumbii upiekła jej się całkiem dobrze i lepiej było nie drażnić wilka.
Chcąc zapewnić sobie choć odrobinę prywatności w niewielkim pokoju, poszła do łazienki i zamknęła za sobą drzwi.
- Niesamowite, dzwonisz punktualnie – Usłyszała w słuchawce głos Kalvaina – Muszę to sobie zapisać jako niesamowity krok naprzód w naszych wzajemnych stosunkach.
- Nie chrzań Thomas. Nie jestem znowu taka niepunktualna
– W odpowiedzi usłyszała parsknięcie, ale nie komentowała tego dalej.
- Melduję że nadal czuje się dobrze i nic nie ogranicza mojej wolności osobistej. W Kolumbii jest ciepło, jedzenie jest znośne i podają tu do picia fantastyczne soki owocowe.
- Dobrze, dobrze.
- Mężczyzna nie wydawał się szczególnie zachwycony sytuacją, lecz wyraźnie się z nią godził. Przynajmniej w tym momencie. - Uważaj na siebie. Wiem, że umiesz sobie radzić z natrętnymi facetami, ale w Kolumbii jest ich dużo więcej.
- Tak zauważyłam, ale mamy w grupie kogoś, kto działa wyjątkowo odstraszająco
. - Opisała mu Bucka, a potem dodała:
- W sumie miałabym do ciebie prośbę. Mógłbyś spróbować dowiedzieć się czegoś o dwóch mężczyznach? - Podała mu nazwiska Miguela Ahzana Frederica Muchanza i wysłała zdjęcie. - Być może mają coś wspólnego z tymi porwaniami. Teraz muszę kończyć. Odezwę się jutro. Jakbyś coś znalazł daj znać. Pa.
Zakończyła rozmowę, bo nie chciała słuchać ewentualnych kolejnych kazań.

Skoro i tak nie miała zamiaru już wychodzić wzięła kąpiel i położyła się spać. Gdy pojawili się hałaśliwi sąsiedzi już prawie zasypiała. Nie miała ochoty na rozmowy i kłótnie. Założyła słuchawki i puściła muzykę z holofonu na tyle głośno, by zagłuszyć obce dźwięki. Skoro i tak nie mogła spać wolała to robić przy dźwiękach, które bardziej jej odpowiadały. Wsunęła głowę pod poduszkę.
 
Eleanor jest offline