Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2007, 00:34   #32
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Konrad

Sytuacja trochę się uspokoiła. Wszystko było pod kontrolą, tak się przynajmniej wydawało nowemu dowódcy. Elfka znała język drzewców. To musiała byc niezwykła umiejętnośc. Człowiek żyje na tyle krótko, że nie zdąży na żywo zobaczyc okazu drzewca, a elfy dzięki swej długowieczności potrafią nie tylko spotykac te istoty, ale i uczą się ich języków. W istocie zapał godny pozazdroszczenia. Coś jednak było nie tak. Brodaty mężczyzna, dzierżący wielki młot, stał chwilę w milczeniu. co jakiś czas ktoś na niego zerkał, czy ten nie ma nic do powiedzenia. Konrad podniósł głowę i podzielił się swymi wątpliwościami.
-Więc powiadasz szlachetna elfko, że drzewce, boją się ognia? To ich rozzłościło i przyciągnęło? To bardzo dziwne, ponieważ ogień jest bezpośrednim środkiem przeciw chaosowi. To święte płomienie palą nawiedzonych czarnoksiężników i przeklęte wiedźmy. To boski żar wznieca nadzieje w sercach naszych towarzyszy gdy stają twarzą w twarz z złem. To niezwykły ogień trawi ciała zabitych wysłanników chaosu, by ich plugawe szczątki nie skaziły ziem, na których polegli. Zastanawia mnie właśnie to, dlaczego drzewce uważają ogień za swego wroga? Byc może to jakaś paranoja, byc może ja panikuje, lecz czy to aby normalne? Moja wiedza na temat tych istot jest bardzo niewielka, lecz z tego co wiem, to istoty te bronią lasów przed wszelkim wyniszczającym je "toporem" a nie tylko przed istotami chaosu, które koło niego się pojawiają? Czy zatem moje obawy są słuszne? - Spytał Konrad spoglądając to na elfkę, to na krasnoluda...
 
Nefarius jest offline