Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Sesja RPG Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-02-2007, 21:51   #31
homeosapiens
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Elfka miała już całkowicie normalny głos. Przemówiła w języku, którego żaden z was nie znał. Seifer wręcz wyszczerzył na nią zęby. Co to za pomiot chaosu, pomyślał... Brzmiało to bardziej jak gra na rogu nisz mowa. Jednak była to mowa.

Daagaaraagdddhhaaa kaa kaa ueera, taaa ggaaa jaakssda...

Słowa elfki brzmiały jak pytanie.

Ze strony drzew wyszła równie niezrozumiała odpowiedź.

Elfka stwierdziła:

To ogień ich przyciągnął- rozniecając go w pobliżu lasu, zadeklarowaliśmy się jako nieprzyjaciele drzew... a takich oni zwykli tępić wszelkimi dostępnymi metodami.

Głosy drzew, choć w obcym języku stały się znacznie mniej wrogie. Gałęzie zaczęły was jakby...głaskać. Stało się to po tym jak elfka zgasiła ogień, który was ogrzewał szybkim wymachem z użyciem swojej manierki.

-Wytłumaczyłam im, że nie chcemy palić drzew, a jedynie się ogrzać. One stwierdziły, że udowodnię to gasząc ogień. Już nie są nam wrogie. Może chcecie z nimi porozmawiać? Radzę skorzystać, gdyż ludzi którzy mieli taką okazję na palcach można policzyć. I to jednej ręki.

Najwidoczniej decyzja Konrada była słuszna... Czesem lepiej zadziałać dyplomacją niż tępą siłą. Drzewce pilnują tylko spokoju w lesie i okolicach. Chaos tępią z jeszcze większym zacięciem niż imperialne armie.

Seifer zapytał ilu drzewców jest na świecie. Elfka przetłumaczyła pytanie, potem odpowiedź.
Około dwóstu. Bardzo nie wiele, biorąc pod uwagę liczebność drzew.
 
 
Stary 12-02-2007, 00:34   #32
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację


Konrad

Sytuacja trochę się uspokoiła. Wszystko było pod kontrolą, tak się przynajmniej wydawało nowemu dowódcy. Elfka znała język drzewców. To musiała byc niezwykła umiejętnośc. Człowiek żyje na tyle krótko, że nie zdąży na żywo zobaczyc okazu drzewca, a elfy dzięki swej długowieczności potrafią nie tylko spotykac te istoty, ale i uczą się ich języków. W istocie zapał godny pozazdroszczenia. Coś jednak było nie tak. Brodaty mężczyzna, dzierżący wielki młot, stał chwilę w milczeniu. co jakiś czas ktoś na niego zerkał, czy ten nie ma nic do powiedzenia. Konrad podniósł głowę i podzielił się swymi wątpliwościami.
-Więc powiadasz szlachetna elfko, że drzewce, boją się ognia? To ich rozzłościło i przyciągnęło? To bardzo dziwne, ponieważ ogień jest bezpośrednim środkiem przeciw chaosowi. To święte płomienie palą nawiedzonych czarnoksiężników i przeklęte wiedźmy. To boski żar wznieca nadzieje w sercach naszych towarzyszy gdy stają twarzą w twarz z złem. To niezwykły ogień trawi ciała zabitych wysłanników chaosu, by ich plugawe szczątki nie skaziły ziem, na których polegli. Zastanawia mnie właśnie to, dlaczego drzewce uważają ogień za swego wroga? Byc może to jakaś paranoja, byc może ja panikuje, lecz czy to aby normalne? Moja wiedza na temat tych istot jest bardzo niewielka, lecz z tego co wiem, to istoty te bronią lasów przed wszelkim wyniszczającym je "toporem" a nie tylko przed istotami chaosu, które koło niego się pojawiają? Czy zatem moje obawy są słuszne? - Spytał Konrad spoglądając to na elfkę, to na krasnoluda...
 
Nefarius jest offline  
Stary 12-02-2007, 15:33   #33
 
Dhagar's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputacjęDhagar ma wspaniałą reputację


Rudiger

Płonące polano opadło na ziemię i zostało ugaszone. Cóż, elfka widać lepiej się znała na tych sprawach niż on. Pierwszy raz miał bowiem do czynienia z drzewcami a instynkt podpowiadał mu, że drewno zawsze dobrze się pali. W tym przypadku widać tylko je rozdrażniało.
- Cóż kapłanie, ogień zazwyczaj dość szybko trawi drewno a jak sam zauważyłeś drzewce są drzewami obdarzonymi życiem jeśli można to tak nazwać - rzekł do Konrada powoli chowając broń. Sytuacja wydawała się już opanowana.
- Zapytaj droga Findavariel czy droga przed nami bezpieczna, a może widzieli jakieś bandy kręcące sie w okolicy - zwrócił się do elfki. Nabrał do niej większego szacunku, choć nie można było tego jeszcze nazwać pełnym zaufaniem.
- Warto wiedzieć co nas może czekać w dalszej wyprawie.
 
Dhagar jest offline  
Stary 13-02-2007, 19:33   #34
 
Blackvampire's Avatar
 
Reputacja: 1 Blackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwu


Magnus Lankdorf

Gdy elfka przemówiła w dziwnym języku i zgasiła ognisko, łowca czarownic zmierzył ją badawczym wzrokiem. Po chwili odezwał się ich nowy przywódca. Uważał on, że drzewce są istotami chaosu, ponieważ boją się ognia. Z tego co wiedział to naturalne, iż te istoty boją się ognia, ponieważ są chodzącymi drzewami, a jak wiadomo drzewa łatwo się palą. Lecz Magnus żył na tyle długo, by wiedziec, że Chaos może czaic się wszędzie. Gdyby to on miał decydowa to kazałby poraba krasnoludowi drzewce na kawałki. Mieliby przynajmniej drewno na opał przez najbliższe dni. Jednak skoro Sigmaryta ich nie atakował, to on tez nie będzie. Schował miecz, bacznie jednak obserwując elfkę i drzewce. Choc Findavariel była ich przewodnikiem, to Lankdorf nie ufał jej, nie ufał nikomu, a w szczególności elfom. Widząc, że nie zanosi się na walkę, ponownie położył się na swoim posłaniu. Miecz ułożył zaraz koło siebię, aby w razie czego można go było szybko dobyc. Leżąc na plecach łowca wpatrywał się w gwiazdy.
 
Blackvampire jest offline  
Stary 13-02-2007, 19:40   #35
homeosapiens
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Krasnala drzewce nie dotykały. Pewnie oprócz ognia nie lubiły też wielkich toporów. Było by to dośc logiczne. Broń Jovina nie wyglądała jednak na wywecowaną na drzewa. Ich reakcje nie były też więc negatywne.

Elfka tłumaczyła.

-Większość bandytów, których spotkały drzewce nie dożyła kolejnej grabieży. Widząc rozmiar ich "nóg" domyślasz się pewnie, że nie łatwo im uciec. Twarda Gałąź, który jest jednym z najstarszych twierdzi jednak, że wczoraj uciekł im samotny jeździec. Był zamaskowany i nie łatwo było go dojrzeć. Zauważyli tylko jego konia. Po drodze niemal go nie zdeptali. Koń uciekł, a jego pan po drodze go dosiadł. Ten czarny jak smoła koń nie mógł być czystym zwierzęciem. Musiał mieć jakiś związek z chaosem. Drzewce nie wyczuły od niego naturalnej aury. Twarda Gałąź jest bardzo zmartwiony.

Głos Findavariel brzmiał beznamiętnie. Ona tylko tłumaczyła. Jak każdy z świetlistych, jak Enty nazywają leśne elfy znające leśne porządki, znała dośc dobrze ten język. Widać było, że posługiwanie się nim sprawia trudność. Aparat artykulacyjny nie był przyzwyczajony do tego typu dźwięków.

Seifer grzebał patykiem w ognisku. Był wyraźnie zaniepokojony. Jedyne co mu przychodziło do głowy to, że to musiał być szpieg. Szpieg, który doniesie o waszej misji waszym wrogom. Był pewien, że każdy z was dojdzie do tego samego wniosku, więc nie stwierdził potrzeby strzępienia sobie języka.
 
 
Stary 14-02-2007, 18:53   #36
 
iron_master's Avatar
 
Reputacja: 1 iron_master ma wyłączoną reputację


Jovin

Krasnolud opuścił topór. Były to więc jakieś gadające kupy gałęzi? Ciekawe jakby zareagowły na topór brodacza. Zabójca miał przyjemność widywać większe maszkary. Wielu się pewnie zastanawiało dlaczego nie rzucił się z krzykiem na chodzące drzewka. Sprawa prosta była, mimo intryg, które niektórzy już mogli w swych łepetynach układać, Jovin bowiem nie znał i nie widział nigdy drzewców, czemu się trudno dziwić skoro tylko 200 w Starym Świecie ich przebywało.

Brodacz splunął obficie na ziemię. Elfka coś gadała, ale nie interesowało go to zbytnio, nigdy nie ufał tej przeklętej rasie, co kufla piwa przy ustach nie potrafiła utrzymać. Oparł się o swoją broń i rzekł. - No dobra ludziki, ogienek zgaszony, drzewka się nie denerwują. Co teraz? Słuchamy tych chodzących liści, czy się kładziemy? Wątpię aby ktokolwiek z was poza mną mógł pełnić wartę, bowiem chyba nikt nie ma krasnoludzkiego wzroku czyż nie. - W ciemności wypełzł mu na twarz szelmowski, pełen szaleństwa uśmiech. Ciekaw był czy reszta w ogóle wie, gdzie Zabójca się teraz znajduje.
 
iron_master jest offline  
Stary 16-02-2007, 20:29   #37
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację


Konrad

Mężczyzna wiedział, że już wszystko jest w pożądku. Drzewa się uspokoiły a jego obawy z pewnością nie były słuszne. Konrad zbadał wszystkich wzrokiem. Towarzystwo było odpowednie, gdyż każdy w mgnieniu oka przygotował się na walkę z drzewcami. Po chwili kapłan zbliżył się do krasnoluda i położył mu rękę na ramieniu.
-Dobrze przyjacielu, jako pierwszy poprowadzisz wartę. Możesz tyle ile chcesz, tylko pamiętaj byś nie usnął... Chociaż wątpie by krasnoludzka solidnośc i dane słowo miałoby tym razem zawieśc, ale wole się upewnic. Nasze życie spoczywa w Twych masywnych dłoniach...- Rzekł po czym ułożył się do snu...
 
Nefarius jest offline  
Stary 16-02-2007, 20:44   #38
 
Blackvampire's Avatar
 
Reputacja: 1 Blackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwu


Magnus Lankdorf

Po chwili cisze przerwała elfka tłumacząc dziwaczne dźwięki wydawane przez drzewce na mowę ludzi. Mężczyzna nie nie wyobrażał sobię jak można rozumie taki język, a co dopiero posługiwac się nim. Ale w końcu była elfką, długouchym drzewolubem. Magnus wsłuchiwał się w jej słowa, zainteresowała go informacja o dziwnej postaci na czarnym nienaturalnym koniu. Mógł to byc szpieg, który nawet w tym momencie obserwuje ich. Pytanie brzmiało: Komu służył?. Chaosowi czy może komuś innemu...wojenną zawierzuche mogły chciec wykorzystac inne siły. Magnus znał istoty, które mogły skorzystac na odwróconej uwadze sił Imperium.....nieumarli. Stwory koszmarne, które były plagą tego swiata równie wielką jak siły Chaosu. Lankdorf odgonił jednak te myśli na chwilę, teraz musiał zasnąc, aby jutrzejszego dnia byc wypoczęty. Odmówił więc modlitwę do Morra i zamknął oczy....
 
Blackvampire jest offline  
Stary 18-02-2007, 13:51   #39
homeosapiens
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Elfka pożegnała się z drzewcami. Drzewce równie bezszelestnie odeszły. Magnus zastanawiał się zanim zasnął czy to nie pomioty chaosu, jak zwykle, kiedy obcował z czymś niecodziennym. Takie olbrzymy chodzące bezszelestnie to nie jest coś zwykłego, nawet dla niego, nawet dla każdego, kto ich nie znał. Po chwili wszyscy spaliście. Każdy w swoim namiocie. Jedynie Jovin nie spał. Zobowiązał się wartować. Grzebał przy ognisku, machał toporem z nudów, przez praktycznie całą noc. Nic się nie działo. Spowodowana obecnością drzewców cisza i spokój panowały przez dłuższy czas. Dziwne, ale Jovin nie zmęczył się przez tę noc ani odrobinę. Zbudził wszystkich rano. Findavariel i Seifer przygoowali się do drogi. Zamyśleni jakby.
 
 
Stary 19-02-2007, 01:20   #40
 
Blackvampire's Avatar
 
Reputacja: 1 Blackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwuBlackvampire jest godny podziwu


Magnus Lankdorf

Drzewce odeszły tak szybko i bezszelestnie jak się pojawiły, nie pozostało teraz już nic innego jak pozwoli krasnoludowi wartowac, a samemu zasnąc. Łowca czarowni usnął prędko, jednak powiedziec, że spał dobrze to tak jak oznajmic, że orkowie są piękni. Całą noc dręczyły go koszmary. Jednak Magnus był już do nich przyzwyczajony, w swoim życiu widział tyle okrucieństwa, smierci i bólu, że obrazy z przeszłości nachodziły go teraz w snach. Kiedy zbudził się rano z zadowoleniem stwierdził, iż nie pamięta nic z koszmaru. Dziękował za to Morrowi. Widząc, iż reszta jest budzona przez krasnoluda, wstał, zebrał wszystkie swoje rzeczy, łącznie ze zwijanym posłaniem, po czym ząłożył to wszystko na siodło swojego wierzchowca. W końcu schylił się, podniósł swój miecz i założył na plecy. Elfka i szermierz wyglądali na zamyslonych, jkednak nie interesowało Magnusa zbytnio to, nad czym tak uporczywie dumają. Teraz czas ruszy w drogę, podszedł więc spowrotem do swojego wierzchowca i trzymając go za lejce, czekał, aż reszta pozbiera swoje manatki i beda mogli ruszyc w drogę.
 
Blackvampire jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:53.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172