Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-12-2013, 13:28   #20
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Hobgoblin rzucił się na jedzenie, połykając łapczywie kolejne kęsy. Podobnie, choć nieco mniej łapczywie, głód zaspakajał zmierzchowiec. Drowy przyglądały się nieufnie temu, co znajdowało się na talerzach. Zwłaszcza najemnik przyglądał się podejrzliwie kiełbasie. Wszyscy goście otrzymali swą "pomoc talerzową". Obok hobgoblina zasiadała tęgawa kobieta z Genasich ziemi, obok zmierzchowca i drowa usadowiono dwie wesołe genasi powietrza, najpewniej siostry. Przy drowce siedział genasi ognia uśmiechający się zawadiacko. Oczywiście genasi wody zasiadająca przy bibliotekarzu także starała się zabawiać go rozmową. Brilchan dzięki swym nadnaturalnym zmysłom wyczuł, że te genasi są raczej wynikiem długotrwałej ekspozycji na aurę żywiołów niż mieszanej krwi.
Trakis słysząc pytanie uczonego uśmiechnął się ukazując liczne ostre kły
- Pani, bo gwoli ścisłości jestem samiczką, choć dla mojej rasy nie ma to większego znaczenia, w przeciwieństwie do innych - rzuciła krótkie, choć znaczące spojrzenie drowce i kontynuowała
- Moja rasa, po tym jak nas stary świat został zniszczony, rozproszyła się po dziesiątkach innych. Jedność utrzymujemy dzięki sieci portali, dzięki którym może z łatwością transportować cudowne i niezwykłe towary. Twój świat był dotychczas dla nas niedostępny, i dopiero od niedawna możemy tutaj podróżować. Niestety, nie tylko my... Mówisz o innych gadzich rasach? Potem nam o nich opowiesz? Wracając do powodów, dla których się tutaj zebraliśmy, chciałbym złożyć wam pewną propozycję w imieniu Trakisraadu. Córuś, sprawdź, czy sernik już jest gotowy. - zwróciła się do aasimarki, która wychodząc puściła do was oko.
Shimsah uśmiechnął się przebiegle i rzekł
- Rozumiem, że chcecie przeciwstawić się szkołom? Jeśli tak...
Trakiska zaczęła energiczne machać rękoma zaprzeczając!
- Ależ nie! Nigdy nie było naszym zamiarem przeciwstawianie się prawowitej władzy. Niektórzy z mych rodaków wprawdzie postanowili działać w sprzedaży przedmiotów magicznych, ale zgodnie postanowiliśmy ograniczyć naszą działalność na tym segmencie rynku. Miast tego, potrzebujemy waszej pomocy na innym polu. Jak wszyscy wiemy, podmrok to miejsce niezwykle zasobne w surowce, ale jednocześnie bardzo niegościnne. Nawet stworzenia zamieszkujące to miejsce od tysiącleci z trudem mogą nazywać je domem. Największym problemem są nieustanne braki żywności, a przecież to żołądek jest najważniejszym organem każdej cywilizacji. Dlatego postanowiliśmy, za niewielką gratyfikacją finansową rozwiązać ten palący problem. Potrzebujemy jednak waszej pomocy przy zabezpieczeniu dostaw - spojrzała na Drowa, Hobgoblina i Finu - Oraz przekonać te niefrasobliwe drowy do naszego planu - wskazała Liu i Brilchana. Bibliotekarz wyczuł u Trakisa (lub Trakiski, nie potrafił dostrzec znaczniejszej różnicy) znajdującego się za nim, ubranego w brązowym płaszcz, tyle magicznej broni i innego sprzętu, że starczyłoby na cała drużynę awanturników.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline