Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2013, 14:43   #88
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Cholera! - Zakrzyknęła odruchowo osłaniając usta i nos przed cuchnącym odorem. - Wiedźma już nic nam nie powie. Przynajmniej nie własnymi ustami - Powiedziała odwracając się do Aleza.
Odór był paskudny. Śmierć nigdy nie pachniała dobrze. Nie był też jednak najgorszy. Nie było ani metalicznego, słodkawego zapachy krwi, ani typowych dla nagłych śmierci, zapachów ekskrementów. Arina weszła ostrożnie do chaty pozostawiając drzwi szeroko otwarte, by przewietrzyć wnętrze. Podeszłą do kobiety uważnie oglądając jej martwe ciało. Szukała śladów ukłucia lub ran, które mógł pozostawić wampir, strzyga lub inny krwiożerca. Nie tylko nie było takich śladów, ale dodatkowo ciało pozbawione było całej wody. Dosłownie zostało zmumifikowane. To pewnie dlatego, mimo że wiedźma martwa była od kilku dni, nie widać było typowych śladów obrzmienia i zgnilizny.
Jeśli nawet zabiła ją magia, stało się to zbyt dawno, by pozostał po niej ślad, przynajmniej taki, który byłaby w stanie wyczuć wiedźminka.
Magii nie było tez w chacie. Albo Baba była tylko typową wiedząca i zielarką, albo wszystko co magiczne zostało zabrane z tego miejsca, przez tego kto zabił kobietę. To były tylko dywagacje. Orla rozejrzała się jeszcze po chacie, nie miała jednak nadziei, że znajdzie coś godnego uwagi. Przyjrzała się też okolicy chaty. Tu jednak też nie wierzyła w szczęście zważywszy, że przez ostatnie dni obficie padało.
- Nic tu więcej nie zdziałamy - Powiedziała do Marka. - Myślę jednak, że powinniśmy spalić ciało.
 
Eleanor jest offline