Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-12-2013, 18:05   #94
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Arina nie zastanawiała się wcześniej, że to rodzinne okolice Aleza, teraz z ciekawością słuchała jego wyjaśnień. Najwyraźniej wojna wszędzie odcisnęła swe piętno, na niektórych okolicach większe, na innych mniej istotne, nigdzie jednak nie przeszła bez śladu. Najistotniejszym jej efektem było chyba zmniejszenie się ludzkiej populacji i potwory, które ostatnio bardziej dawały się ludziom we znaki, a wcześniej, przed zawieruchą wojenną, w większości stanowiły gatunki na wymarciu. Dzięki temu, tacy jak ona mieli co robić i świat kręcił się dalej.
Dziewczyna napawała się spokojna jazdą. Spalona chata wiedźmy pozostała za nimi, a oni sami wzbogacili się o kilka szlachetnych trunków. W ten sposób nic się nie marnowało na tym najlepszym ze światów. Jedynie czasami zmieniało właściciela lub swój stan skupienia.

Stara droga była w kiepskim stanie. Raczej ostatnio niewiele osób nią podróżowało, dlatego bez trudu można było zauważyć świeży ślad odciśnięty w błocie.
- Obuta stopa, wyklucza potwory, przynajmniej te bardziej prymitywne. - Stwierdziła wiedźmikna spoglądając na odcisk z wysokości siodła. - Jeśli ktoś siedzi w stanicy, na pewno już zauważył, że się zbliżamy. Nie ma więc sensu udawać, że tam nie zmierzamy. Na wszelki wypadek zachowajmy ostrożność. Pojadę nieco z przodu, jeśli po drodze są jakieś magiczne pułapki mam większe szanse się w nie nie wpakować.
 
Eleanor jest offline