Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2007, 20:21   #27
Maczek
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Ok. Zapowiada się pisania trochę w komentarzach więc zacznę od nieprzyjemnych dla mnie spraw aby skończyć trochę delikatniej.

Na początek. Francois de Fou,wylatuje z sesji. Pomysł z pokemonami przechylił szalę. Założenia przygody były banalnie proste. Pierwszym, najważniejszym, była przyjaźń Anity. To miała być motywacja dla waszych działań. Oczywiście że mało kto się mógł zgodzić na coś takiego, ale wy właśnie jesteście tymi nielicznymi. Jest różnica między głupotą a odwagą i poświęceniem. Dlatego nie oczekuję od was głupoty. Nie chcę abyście rzucali się na cos co waszym zdaniem jest pewną śmiercią. Na dodatek nikt nie każe wam tego robić. Będzie masa czasu na zdobywanie informacji (oczywiście jeśli tylko sobie ten czas zorganizujecie) i jest całkiem naturalne że nie znacie miasta. Francois, delikatnie mówiąc całkowicie sobie nie poradził z problemem. Jego sposób rozmowy z przyjacielem i na dodatek Brujahem był co najmniej dziwny. Gdybym nie wiedział, pomyślałbym że gada z jakimś przeciwnikiem lub wrogiem i robi wszystko aby się ten ktoś wreszcie odpindolił. Zdecydował wyjść, spoko. Jednak ponosimy konsekwencje czynów. Wyznacznikiem klanu brujah jest być wybuchowym więc czas najwyższy odgrywać postać. Zgodnie z zaleceniem Francois de Fou. Tu nie ma miejsca na pogaduchy i spekulacje. Tu wy macie się decydować a nie Anita. Ona już zdecydowała. Poprosiła o pomoc. Teraz wasza kolej. Jeśli więc odgrywanie postaci stoi nam na drodze, najwyraźniej niedopasowane zostały odpowiednio postacie do gry. Może to moja wina że zbyt mało powiedziałem, może wasza że zbyt mało dajecie. To nie ma znaczenia. Z takim podejściem nie macie szans załatwić z Anitą żadnej sprawy. Dlatego propozycja o oddzwonieniu nie zostanie uwzględniona, co też eliminuje postać z dalszej rozgrywki.

Nie bardzo rozumiem dlaczego traktujecie Anitę z góry tak jakbyście to Wy mieli atuty. Jeśli to wasza gra to wszystko jest ok. ale jeśli to nieświadome to Ok już nie jest. Waszym atutem jest to że jesteście jej potrzebni. Ale jak zaznaczała dwa razy. Nie musicie się decydować.

EDIT

EDIT2
Jeszcze raz powtarzam. Założenia gry były proste i wymagałem bardzo mało. Nie zabraniam graczom podejmowania dowolnych, nawet niezwiązanych z grą decyzji. Jeśli jednak zejdą w ten sposób z głównego nurtu sesji, odpadają. To było jedno z założeń. "Foch" to błąd. W innych okolicznościach mógłby być rozsądny zabieg ale jak starałem się wyjaśnić wyżej tym razem to błąd. Proszę też o nie zarzucanie mi braku umiejętności prowadzenia "refleksyjnie czy nieliniowo. Przykładem, Doerner, jest przygoda w której chwalisz Mirę. Gracze mają tam wolną rękę w działaniach. To w co wy teraz gracie ma inne założenia. Znów się powtórzę, ale można było to przeczytać w wielu postach w rekrutacji.