-Ładna przemowa. Bardzo ładna.
Dawno nie słyszałem u nikogo takiej pasji w głosie.
Nie jestem osobą, którą można łatwo zdobyć słowami, ale jesteś na dobrej drodze.
Jeśli skromny lekarz i cybernetyk może jakoś pomóc to niech mnie szlag jeśli nie pomogę. -
W trakcie, gdy mówił podwinął rękaw, aż do łokcia podnosząc prawą ręke na wysokość twarzy
-Demonstracja umiejętności...
Cóż.
Zajmuję się ratowaniem życia przede wszystkim, składaniem kości jeśli jakieś się jeszcze posiada, wyrywaniem zębów, bo już wszyscy zapomnieli co to szczoteczka, jak i powiększaniem piersi, bo czemu nie. Każdej kobiecie też się coś od życia należy.
Te, jak i wiele innych ciekawych zadań jest łatwiej ujrzeć jako efekt niż jako samo działanie.
Coś co dobrze wygląda jest zwykle mało użyteczne -
Brzmiał jak profesor akademicki opisujący studentom bardzo trudne zagadnienie.
W tym samym czasie jego dłoń zaczęła transformować.
Palce złączyły się razem, a skóra wraz z włosami zmieniały w szarą kość.
Gdy skończył mówić zamiast prawego przedramienia miał pokryte kolcami ostrze wokół którego pulsowały żyły
-Chyba, że ma się troche wyobraźni-
Dokończył zdanie, po czym zacisnął zęby, by nie zniszczyć efektu piskiem bólu, gdy odmieniał rękę z powrotem.
Niestety rekonstrukcja kodu genetycznego jest dość bolesna.
Ta popisówka udała się całkiem nieźle w porównaniu z jedną sprzed trzech lat, gdy miał za dużo w czubie i trochę rozkojarzył się. Używanie trzech palców bez stawów było irytujące i bolesne jak jasna cholera.
__________________ Great men are forged in fire
it is the privilege of lesser men to light the flame |