Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2014, 10:38   #257
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Eskapada po medyka nie udała się. Co gorsza na górze rozległo się szuranie drewnianymi chodakami. Ani chybi z sypialni kobiety. Oppel zdusił w ustach przekleństwo.

Gospodyni się zbudziła, diabli nadali babski ród - syknął Markus wprost w kształtne uszko Sylwii. Owionął go zaraz zapach złodziejki, lecz hipnotyzer mężnie go zignorował.

- Nie mamy czasu - klarował. - Babsztyl zlezie po schodach, a nas wtedy nie może tutaj być. Chodu... - to mówiąc pociągnął kobietę w kierunku wyjścia. Kierował się do szopki z narzędziami. Tam miał postanowić czy przeczekać zawieruchę i ponowić włamanie lub zwiać do koleżków. Wszak medyczne imponderabilia to nie w kij dmuchał.
 
kymil jest offline